11 lutego 2016

Nominacja do Liebster Blog Award, czyli Triple Impact! ---> Aktualizacja!


Witajcie, Kochani!


Jakże mogłam o tym zapomnieć?

Dzisiaj przybywam do Was z notką dotyczącą tworu, który zwie się „Liebster Blog Award”. Uwierzcie, musiałam uczyć się na pamięć pisowni :D. Ale żarty na bok. Tytuł nijak się ma do ilości osób, które mnie nominowały, ale gdy zaczynałam pisać i tworzyć odpowiedzi, było ich właśnie tyle, że określiłam je mianem „potrójnego uderzenia”. Nazwa spodobała mi się tak bardzo, że nie chciałam jej zmieniać, dlatego zostaje :).  A teraz wymienię sześć, poprawka!, siedem wyjątkowych osób, które mnie nominowały, a są to: Seyla Akemi, Shori Chan, Shi Enjeru, Lilla i Samanta, Izuna oraz Oxena,  którym bardzo, bardzo dziękuję! Nie znam dokładnych zasad, bo widzę, że ilość zadawanych pytań jest różna i oscyluje miedzy 10-11 i podobnie jest z nominacjami. Wiem jedynie, że zabawa polega na zadawaniu pytań, udzielaniu na nie odpowiedzi i nominowaniu innych, dlatego pozwólcie, że zacznę (nie wiem kiedy skończę, ale to szczegół :).

W każdym razie wiedźcie, że wzruszenie odbiera mi, życiowej gadule, mowę i wyglądam jak ta pani poniżej :). Ale, coby nie przedłużać, lecimy z koksem :).

Usagi ♥







Odpowiedzi na pytania od Akeyli:




1.   Za co lubisz Fairy Tail?

Za to, że jest :D. A tak na poważnie, to za tajemnice, od których nie stroni, epickich bohaterów, wszechobecną magię i przystojniaków, których można spotkać niemal na każdym kroku ;). Czy coś jeszcze? Raczej nie :).

2.   Gdybyś mogła być bohaterem mangi/anime, jaka byłaby to manga/anime?

Pewnie Kuroshitsuji”, a to dlatego, że jestem ciekawa chodzenia na co dzień w gorsecie, który utrudnia oddychanie... Nie, to nie to! Na pewno nie jestem aż taką masochistką :D. A tak na poważnie, XIX wiek w Anglii musiał być fascynującym okresem, w którym ludzie nie mieli komputerów, ani telewizji, związki tworzyło się naprawdę, a nie przez ustawienie statusu na Fejsie, był czas na spotkania towarzyskie, a opera i teatr były kulturalnym obowiązkiem, który każdy traktował poważnie i nie wymigiwał się. Do tego te bale! I podróże karocą! Kocham ♥! Był to chyba najlepszy czas dla miłosnych uniesień i romansów, które wywoływały skandale na skalę krajową i dawały towarzystwu okazje do plotkowania ;).

3.   Co cię zmotywowało do prowadzenia bloga?

Ale tak szczerze? Lucy Heartfilia, Mavis Motomi, Rhan Boleyn i Shi Enjeru, których groźby, okraszone naprawdę mocnymi, wchodzącymi w pięty argumentami, zwyczajnie mnie przerażały! Idąc ulicą, obawiałam się, czy któraś z nich nie wyskoczy nagle zza roku, nie przyłoży mi do gardła noża i nie powie czegoś w stylu: „Zakładaj bloga już, teraz, natychmiast, w tej chwili, inaczej moją twarz przyozdobi twoja jucha!” Czy coś koło tego :D. A poza ich ciągłymi pytania „kiedy” itepe, na pewno sama chęć posiadania bloga, pisania i dzielenia się tym, co udało mi się wyfinkować :).

4.   Wolisz czytać, czy pisać opowiadania?

Na tę chwilę wolę pisać, bo nie mam żadnych zaległości, a jako czytająca, nie wyobrażam sobie nie zostawić jakiegoś obfitego komentarza pod każdą notką. I to mnie gubi... Gdybym komentowała co kilka rozdziałów, na pewno prężniej szłoby mi nadrabianie tekstów. Ale wtedy nie byłabym sobą!

5.   Kto jest twoim ulubionym bohaterem z mangi, lub anime?

Mam kilku ulubieńców, a to dlatego, że nie wrzucam wszystkich mang czy anime do jednego worka. Z każdego gatunku jest ktoś, kogo lubię :). Ale, żeby się nie rozpisywać, podam pana i panią, a są to Sebastian Michaelis (myślę, że tego osobnika nie trzeba przedstawiać :), który jest facetem idealnym! Skoczny, przystojny, mistrz kuchni, demon, przy którym nawet anioły upadają. Kocham! I te mraśne spojrzenia!

Sebusiątko ♥!
A z pań to Haruka Tenō (dla niewtajemniczonych, Czarodziejka z Uranu, czyli jak dla mnie Urano-Sailorka :), która jest waleczna, inteligentna, stanowcza, do tego uwielbia motocykle i chyba więcej nie muszę wyjaśniać :).

 
Haruka na motocyklu, czyli mój avatarek :D.
                                                            
6.   Jakie jest twoje hobby?

Poza pisaniem opowiadań? Tworzenie rymowanych wierszyków, pływanie, słuchanie muzyki (ale to już nałóg, a nie hobby), śpiewanie (nie tylko pod prysznicem), wymyślanie opowiadań, tworzenie szablonów, czytanie mang, oglądanie anime oraz filmów z Bollywood! Ale z pewnością coś jeszcze pominęłam. A! Już wiem! Pouczanie rodzeństwa, co wychodzi mi – nie chwaląc się – fenomenalnie :D. I jeszcze uczenie się tekstów piosenek na pamięć :D. Takie „Derniere Danse” Indili :D. Love forever!

7.   Jak zaczęła się twoja przygoda z M i A?

Hmm... Nie wiem, kim jest „M”, nie znam żadnego „A”, ale co tam! A tak na poważnie, pytanie jest ze zbioru tych „trudnych”, bo w zasadzie nie wiem, jakiej odpowiedzi udzielić. Może tak: jako dziecko, które w ogóle nie miało pojęcia czym jest anime, oglądałam „Sailor Moon”, „Dragon Balla”, „Magicznych Wojowników” czy „Rycerzy Zodiaku”, ale było to na takiej zasadzie: „O! Bajka leci!” i siadałam po turecku przed telewizorem, zanurzając się w cudowny, barwny świat czarodziejek, magów, wojowników i innych, obcych w polskiej kinematografii, postaci. Pamiętam, że jakoś, gdy byłam w drugiej klasie gimnazjum TVP wyemitowało „Księżniczkę Mononoke”, która dokumentnie zdobyła moje serce, dlatego przez kolejne lata polowałam na ten tytuł i aż zacierałam rączki, gdy wyłapałam, że będzie emitowany. Ale tak na poważnie zaczęło się, gdy po operacji kolana odwiedziła mnie kumpela ze swoim chłopakiem i temat zszedł na Sailorkę. Tak się wciągnęłam, że tego samego dnia usiadłam przed kompem i do piątej rano oglądałam odcinek za odcinkiem, a z każdym kolejnym, moje serce rosło, a uśmiech stawał się szerszy. Od tego czasu na poważnie zainteresowałam się tym, co oferuje Kraj Kwitnącej Wiśni i na dobre wsiąkłam w ich produkcje, a było to w wakacje 2013 roku, zaraz po egzaminie na Technika Farmaceutycznego. No i jest do dzisiaj :).

8.   Jakie masz sposoby na przypływ weny i pomysłów?

Pomysły to życie codzienne. We wszystkim można znaleźć koncepcję na historię, serio. Wystarczy jakieś zwykłe wydarzenie, które daje początek, a reszta to już totalna abstrakcja, zrodzona w moim giętkim umyśle. Zmysł obserwacji to w tym przypadku podstawa ;). Co do weny, jeśli nie jestem bardzo zmęczona, jest ze mną zawsze w granicach normy. A kiedy wycieńczenie daje się we znaki, wtedy odzywa się w zwielokrotnionej ilości, która mnie wręcz przytłacza i nie pozwala spać do wczesnych godzin rannych. Tak to właśnie u mnie wygląda :D. Mam materiału na 10 powieści o niebotycznych rozmiarach i kilkadziesiąt na krótkie, kilku rozdziałowe historie, ale to temat na inną okazję :D.

9.   Jaki jest twój styl bycia?

Asertywna optymistka o skomplikowanym charakterze, odznaczającym się wieloma zaletami, ale i wad nie brak w tym skomplikowanym tworze, jakim jest R :D. Humorzasta, ale i humorystyczna. Łatwo wpadająca w złość, ale równie prędko uspokajająca się. Prywatny psycholog znajomych i nieznajomych, powiernica tajemnic, szczera do bólu pocieszycielka i empatka.

10. Masz ulubiony cytat? Jeśli tak, podaj go i wytłumacz znaczenie, oraz dlaczego to on jest twoim ulubionym.

„Żyj tak, jakby jutro miało nie nadejść”.
Myślę, że tego nie trzeba tłumaczyć, bo gdybym zaczęła, z pewnością wyszłoby jakieś dziesięć nadprogramowych stron :). Ale napiszę, że jest to mój ukochany cytat z ulubionego filmu Bollywood, czyli „Kal Ho Naa Ho”, co na polski przetłumaczono jako: „Gdyby jutra nie było”. Piękny obraz tego, że życie trwa tyle, co przejście z kuchni do salonu i od nas zależy, jak zostaniemy zapamiętani :). Polecam gorąco! A tutaj, żeby Was zachęcić, moja ulubiona muzyczka: .


Odpowiedzi na pytania od Shōri:


1.  Jakie jest twoje ulubione anime?

Bez zbędnego zastanawiania się: Magiczni Wojownicy♥.

Brak Goyrry'ego, ale są Xellos i Zelgadis ♥.

2.  Twoja ulubiona postać męska z anime? Za co go lubisz?

Jak wyżej, czyli Sebastian Michaelis. A dlaczego? Bo jest demonem ♥. A tak na poważnie uwielbiam jego opanowanie, mimikę, idealność i aurę, jaką wokół siebie roztacza. Mraśny! 

Ach, ten wzrok! ♥

A żeby się nie powtarzać to napiszę, że Obi z „Akagami no Shirayuki-hime”. Słodki koleś! I te jego kocie oczęta! Mrau!

Kya!!!!!!!!! Obi tak bardzo ♥!
I jest jeszcze ktoś,
Manato z „Hai to Gensou no Grimgar” i nie wybaczę twórcom, tego, co mu zrobili! Nie chcę spoilerować, dlatego powstrzymam się od ostrzejszych komentarzy.
 
Czy on nie jest słodki? Kya!!! ♥

No i jeszcze zapomniałabym o Kirito! A on tak bardzo, bardzo, bardzo! 

Kto by pomyślał, że taki zawstydzony :D

Słodki pyszczek ♥!

3.  Twoja ulubiona postać żeńska z anime? Za co ją lubisz?

Haruko Tenō! Czyli silna, nieugięta, opanowana, kiedy trzeba, a i waleczna, wspaniała persona, której atak uwielbiam! Jej „World Shaking” dokumentnie zdobył me serce!

A tutaj gif ze wspomnianym wcześniej atakiem ♥. Robi wrażenie, prawda?
A poza nią istnieje jeszcze
Lina Inverse, bohaterka moich ukochanych „Magicznych Wojowników” ♥. Zapraszam do obejrzenia filmiku z jej udziałem:



4.  Lubisz czytać mangi? Masz jakieś u siebie w domu?

Uwielbiam! Pytanie! Oczywiście, że mam! Jeśli dobrze policzyłam, to 37 tytułów :D. A tutaj fotos, na którym brakuje 11 tomików:

Mangusie ♥.
  
I jeszcze Sis mi zapowiedziała, że jej kumpel kupił specjalnie dla mnie pierwszą część Przekleństwa siedemnastej wiosny”, która od jakiegoś czasu mi się marzyła ♥. Dziękuję, Seba!
 
5.  Masz jakieś gadżety związane z M&A? Jakie?

No ba! Jakieś 30 kubeczków (część na zdjęciu, bo niektóre są w użytku codziennym), podkładki pod mysz, kilka notesików, do tego jeszcze wiele, wiele zakładek, breloczki do kluczy, przypinki i dwa plakaty :). I zapomniałabym o prześlicznych pałeczkach, które zdobiły moją weselna fryzurkę! I zdjątko dla atencji:

Prawie wszystko z Dango :D.


6.  Jakie są twoje zainteresowania?

Odpowiedź w poprzednim zestawie pytań :).

7.  Masz hobby? Jakie?

J.w. :D

8.  Jaki gatunek anime/mang/filmów lubisz najbardziej?

Shōnen i yaoi! Chociaż shōjo nie pogardzę :D. Na przykład takie Ore Monogatari!, przez które płakałam ze śmiechu :D. Szczególnie na szóstym odcinku :D. Polecam!

9.  Jakie było twoje pierwsze anime? (Pokemony się nie liczą!)

Bo ja pamiętam? Chyba Czarodziejka z Księżyca, ale myślę, że równie dobrze któreś z tych: Magiczni Wojownicy”, „Rycerze Zodiakualbo Dragon Ball”.

10. Lubisz azjatyckich chłopców? :>

Do tej pory żadnego nie zjadłam, dlatego pozostawię to bez komentarza :D. Aczkolwiek T.O.P. z Big Bang oraz Park Jung Min bardzo mi się podobają! A ich głosy – o Boże! Jak tylko je słyszę, mam swoje własne niebo na ziemi :D.


Odpowiedzi na pytania od Shi:


1.Dlaczego zaczęłaś pisać?

Nie pamiętasz?! Zmusiłaś mnie!

2. Ulubione zwierzę domowe, dlaczego akurat one?

Pieski ♥. A dlaczemu? Gdyż te zwierzaki zawsze się cieszą, gdy pojawia się właściciel, są przylepami, które uwielbiam i wspaniale spędza się z nimi czas! Poza tym są wierne jak żadne inne stworzenia, no i wyczuwają kto jest w środku skurwielem :D. Tak, R czasami przeklina :D. A z mniejszych gabarytowo, na pewno chomiki :). Kocham patrzeć na te ich napchane karmą poliki. Rozbrajają mnie, gdy nocą szaleją w kołowrotku, a w dzień zasypują się w trocinach i tną komara. A do tego to śliczne futerko ♥!

3. Jak zaczęłaś oglądać Fairy Tail?

No normalnie. Przez Internet :D. A tak na poważnie, wspomniana kumpela i jej chłopak powiedzieli mi o tym tytule i kiedy uporałam się z Sailorką, wzięłam się za Wróżki, które totalnie pokochałam :).

4. Jak uwielbiasz spędzać czas wolny?

W swoim towarzystwie, a to dlatego, że naprawdę siebie lubię :D. Ach! Ta skromność! A jak? Robiąc cokolwiek :). Krzyżówki, mangi, anime, sprzątanie, gotowanie, czytanie, śpiewanie...

5. Czy jesteś na bieżąco z mangą Fairy Tail? Jeśli tak, to powiedz jakie masz teraz uczucia do niej, jednak spróbuje nie spoilerować! Jeżeli nie, to czemu jej nie czytasz?

Pytanie! Jasne, że czytam :D. Co myślę? Łogólnie to zapowiada się niezła rozpierducha, epickie walki i jeszcze więcej bitw! Czyli można z tego wnioskować, że jestem zachwycona :). A sama kreska – tak bardzo ♥!

6.  Wyobraź sobie, że idziesz w nocy parkiem. Masz przy sobie tylko parasol. Słyszysz, że ktoś za Tobą idzie, ale boisz się odwrócić... nagle ten KTOŚ Cię łapie za ramię i odwraca w swoją stronę. Okazuje się, że Twoja ulubiona postać z Fairy Tail, jak reagujesz? :D (To są właśnie chore pytanie Shi xDDD)

Nie mam w sumie jednej ulubionej postaci, bo lubię praktycznie wszystkich bohaterów, ale odpowiadając na Twoje pytanie, na bank najpierw zdzieliłabym ją/jego parasolem, nawrzeszczała, że jest kretynką/em, a później ze łzami szczęścia na polikach, rzuciłabym się tej osobie w ramiona, mówiąc, że marzenia się spełniają, bo twór anime wypełzł ze swego świata, by dostąpić zaszczytu poznania mej skromnej osoby :D.

7. Jaki jest Twój ulubiony smak herbaty, dlaczego on?

Waniliowy ♥! Bo tak! Zwyczajnie, gdy się zaparza, wydziela taki aromatyczny, zmysłowy i słodki zapach, że nie mogę się oprzeć jej smakowi. Przy każdym łyku, upajam się niebiańską wręcz wonią i przymykam powieki, tak jak robią to w reklamach kawy :D.

8. Jakiej postaci NAJBARDZIEJ, NAJBARDZIEJ nienawidzisz z Fairy Tail? I dlaczego darzysz ją taką nienawiścią?

Nie mam takiej. No może Jose Porla, ale jego zwyczajnie nie trawię. A dlaczemu? To oczywiste! Zaatakował Wróżki!

9.  Stanik różowy czy czarny? Hm?

Wolę beeeeeeeeeeeeeeez :D.

10. No i ostatnie pytanie... jak się masz? :3

W tej chwili? Zajebiście!


Odpowiedzi na pytania od Duetu Lilla i Samantha:


1.  Jaki jest ostatni zawód na świecie, który mogłabyś wykonywać?

Modelka. Ciągle diety, szpilki, błyski fleszy, chore kreacje projektantów, więcej szpilek, więcej fryzjerów, większa konkurencja – to nie dla mnie! Za bardzo kocham słodkości, żeby żywić się dzień w dzień samymi niskokalorycznymi produktami. No, chyba, że mówimy o Modelce Plus Size, wtedy idealnie bym się wpasowała, bo kobieta musi mieć czym oddychać i na czym usiąść :D. I jeszcze zastrzegłabym sobie, że jedynymi butami, które założę są adidasy, albo na bosaka :D.

2.  Co czułaś, kiedy zakładałaś swojego bloga?

Euforie, podenerwowanie, spełnienie, obawę, aż do daleko wykraczającego poza normę rozanielenia :).

3.  Jesteś typem osoby aktywnej czy kanapowca?

Raczej kanapowca, chociaż kiedyś tak nie było. Moje rozleniwienie zaczęło się wraz z problemami stawów kolanowych, z którymi walczę od jedenastego roku życia. Jako dziecko byłam bardzo aktywna i nie umiałam usiedzieć w jednym miejscu, ale pierwsze, drugie, dziesiąte, dwudzieste uziemienie na miesiąc, dwa, trzy, pół roku zrobiły ze mnie zagorzałą fankę siedzącego trybu życia. Każdy krok groził skręceniem kolana, okropnym bólem, puchnięciem stawu i kolejnym uziemieniem, dlatego moja podświadomość broniła mnie przed aktywnością, wyrządzając mi ogromną krzywdę. Jednakże, gdybym miała pełnowymiarowy basen sportowy, pływałabym codziennie, bo kocham ten sport! A jest on jednym, który mogę bez przeszkód uprawiać :).

4.  Co sądzisz o osobach homoseksualnych?

Nie szufladkuje ich. Przecież są tacy jak ja: śmieją się, płaczą, walczą, poddawają się, mają przyjaciół, rodzinę, kochają, przyszli na świat, gdyż mają jakiś cel, a Bóg ich tutaj chciał. Poza tym w ich gronie mam znajomych, którzy są naprawdę fantastycznymi ludźmi :). A osoby do nich uprzedzone, automatycznie zostają moimi wrogami. Nie wolno oceniać niczyjej seksualności, tylko znaleźć i wyrwać zadrę, którą samemu posiada się w sercu, gdyż „każdy człowiek jest tak samo ważny i tak samo wartościowy”. Cytat, który podałam, należy do Pani Beaty Pawlikowskiej, a zamieściła go w pentalogii „W dżungli podświadomości”. Podpisuję się rękami i nogami pod jej stwierdzeniem i polecam każdemu do przeczytania, gdyż warto poznać samego siebie, od nowa, bez błędów i spojrzeć na siebie przychylnym okiem.

5.  Jesteś tzw. otaku? Jeśli nie, co sądzisz o takich osobach?

Hmm... Nie, nie uważam się za otaku, bo na ten tytuł trzeba zasłużyć, na przykład swoją wiedzą na temat mangi, anime, czy samej Japonii, a ja na razie jestem u podnóża tej góry, na szczycie której czeka na mnie szarfa z napisem: „Honorowy Otaku”. Co sądzę o takich osobach? Podziwiam je, ale jedynie wtedy, kiedy nie obnoszą się z tym, że wiedzą więcej niż ja i jak zadam pytanie, nie usłyszę: „To nie wiesz?!”, tylko normalnie odpowiedzą, wyjaśnią i nie będą się dziwić, że ktoś nie ma pojęcia. Bo dla mnie to właśnie oznacza bycie otaku :).

6. Masz jakieś specyficzne traumy z dzieciństwa?
bo Lil to na przykład boi się ryb i czekolady.

Martwa żaba na moim ulubionym, czerwonym kapelusiku, a rzucił mi ją na mój zacny beret, kretyn, z którym uczęszczałam do klasy. Mieliśmy wtedy jakoś 8-9 lat, ale takiego czegoś nigdy nie wybaczę i nie zapomnę!

6.  Kim są dla Ciebie ludzie, których poznałaś w Internecie?

Naprawdę dobrymi znajomymi, ale warunkiem musi być to, że rozmawiamy na wszystkie tematy i często wymieniamy wiadomości, albo mamy swoje numery telefonów i piszemy chociażby buźkę, dając znak, że o sobie pamiętamy. Nie mogę uznać za taką osobę, kogoś, z kim w zasadzie wcale nie rozmawiam.

7.  Jesteś introwertyczką czy ekstrawertyczką?

A jak myślicie, Dziewczyny? Jasne, że to drugie :D. Przecież żaden introwertyk nie zostawi pod lub nad rozdziałem listów dla wszystkich :D.

8.  Wierzysz w Boga?

Jak najbardziej, chociaż ostatnio mam jakieś zachwiania wiary, a wszystko przez masę problemów i górek nie do pokonania... Trzymajcie kciuki, żeby się to zmieniło! Albo mówicie za mnie paciorek :). Będę naprawdę wdzięczna!

9.  A teraz bardzo poważne pytanie. Lubisz mandarynki?

Soczyste, słodkie, miękkie, z łatwo odchodzącą skórką – tak! Jeśli muszę się z nimi bić, rezygnuję z jedzenia i sięgam po pomarańcza. A poza tym uwielbiam zapach moich dłoni, po obraniu któregoś z tych owoców ;).

10.          Co sobie pomyślałaś, gdy Cię nominowałyśmy?

Miało być szczerze, to napiszę, co wtedy urodziło się w mojej głowie. „Kurwa! Czy Wy nie macie serca?! Kolejna nominacja... To mnie zabije!” – myślę, że komentarz do takiego cytatu jest zbędny :).


Odpowiedzi na pytania od Izuny:


1.  Co jest Twoim "napędem", aby pisać?

Red Bull :D. A tak na serio, dobry pomysł, czas, wena, komputer lub telefon nieopodal, ale najważniejsze to komentarze i Komentujący, bez których „poddaję się!” byłoby moim nowym pseudonimem :).

2.  Chciałabyś coś zmienić w swoim blogu?

Tak. Chciałabym na nim zarabiać, ale nie mam pojęcia jak się do tego zabrać. A odpowiedź jest taka dlatego, że aktualnie od prawie roku szukam pracy i jak na złość, nie ma dla mnie nic... Życie na garnuszku Rodziców wykańcza... Uwierzcie.

3.  Jeżeli złapałabyś złotą rybkę i pozwoliła Ci wypowiedzieć jedno życzenie to co byś zrobiła?

Poprosiłabym ją, żeby wszyscy ludzie na świecie byli szczęśliwi :).

4.  Mając do wyboru przeniesienie się do świata anime, pod warunkiem, że Twoje istnienie znika, wspomnienia także, albo zostanie w tym realnym co byś wybrała?

Zachowawcza część mojej osobowości kazałaby zostać w realnym świecie, podszeptując mi bardzo racjonalne argumenty: zbyt wiele słodko-gorzkich wspomnień, zbyt wielu przyjaciół, do tego uczucia i wspomnienia związane z moją osobą, jeśli nie wygasną, na pewno byłyby wspominane przez moich bliskich, o których ja sama bym zapomniała, z lekkim uśmiechem na ustach, albo ze łzami w oczach. Poza tym nie wiedziałabym, co mnie tam czeka, w jakim świecie się obudzę, gdzie wyląduje, czy będę szczęśliwa, albo czy sobie poradzę, dlatego też bezpieczna egzystencja jest o niebo lepsza od nieznanego. Z kolei ryzykantka, która niewątpliwie we mnie drzemie, pożegnałaby się ze wszystkimi i ruszyła przed siebie bez oglądania się, bo gdzieś tam czeka niepowtarzalna okazja na przygodę w świecie, który kocham.

5.  Czy irytuje Cię czasem prowadzenie bloga? Jeśli tak to podaj przykład irytującej w nim rzeczy.

Tak. Najbardziej ogłoszenia drobne, które nie wędrują do stworzonej w tym celu zakładki o nazwie „SPAM”.

6.  "Jak to się wszystko zaczęło..." - czyli jak pojawiłaś się w blogsferze.

Koleżanka, ta sama, która odwiedziła mnie po operacji, podesłała mi linka do bloga Rudej, piszącej genialne opowiadania o „Czarodziejce z Księżyca”, a później, gdy zrozumiałam, że bloga można prowadzić o wszystkim i cierpiąc na niedosyt Fairy Tail, zaczęłam szukać z pomocą Wujaszka G blogów, w których bohaterami były Wróżki. I tak trafiłam do Julizy, która, niestety, nie planuje skończyć swojej genialnej historii, a później poszło z górki :).

7.  Wyobrażasz sobie życie bez tego, że nie piszesz, nie blogujesz?

Myślę, że tak, skoro „ogranicza nas tylko wyobraźnia”, a ja żyłabym tak jak wcześniej, jednakże w sercu brakowałoby jednej nutki, która wspaniale współgrała z moim umysłem. A samego bloggowania, dającego mi niewysłowioną wręcz radość, brakowałoby mi jak cholera!

8.  Z jaką postacią z anime spędziłabyś dobę?

Z Xellosem, bohaterem „Magicznych Wojowników”. Ten koleś to jedna wielka zagadka, a na dodatek głosu udziela mu jeden z moich ulubionych seiyuu, którego rozpoznam wszędzie ♥. Ogląda ktoś „Czerwonowłosą Śnieżkę”? Jeśli tak, na pewno kojarzycie księcia Izanę – idealne połączenie!

9.  Kontynuacja pytania ósmego. Jak ta doba mogłaby wyglądać?

Jako że wspomniany wcześniej pan, jest mazoku, czyli bytem astralnym, mogłabym pojawiać się wraz z nim w świecie ludzi, jak i pozwiedzać jego wymiar. Poza tym myślę, że nauczyłabym go trzymać powieki uniesione, gdyż tylko w wyjątkowych sytuacjach otwierał oczy, a mając takie piękne, fioletowe tęczówki, grzechem jest je ukrywać ♥. I co byśmy robili? No to tak, poszlibyśmy na kręgle (swoją drogą, nigdy nie byłam), później kino, kawiarnia, spacer po mieście/wsi, czy gdzie byśmy stacjonowali, a i jego propozycje byłyby konieczne ;).

10.   Wolisz pisać dłuższe opowiadania, czy jedno-dwupartówki?

Z dłuższymi formami wypowiedzi jest taki problem, że trzeba połapać wszystkie wątki, wyjaśnić tajemnice, pisać logicznie, po kolei i na dodatek mieć pomysł na całą akcję od początku do końca. Jednakże dają one możliwość nieograniczonego pisania, tworzenia, myślenia, dodawania wątków, bohaterów i nie ograniczają wyobraźni. Co do krótszych form, na pewno wygodne jest to, że pisze się mniej stron, a co za tym idzie, jest mniej do betowania i szybciej się czyta. Jednakże nie lubię ograniczników, które więżą moje myśli i każą im kotłować się w głowie, by napisać coś krótkiego, ale mającego sens, z odpowiednio zarysowaną fabułę i rozmieszczeniem wątków w czasie.

11.   W skali od 1/10 jak bardzo jesteś zadowolona ze swojego bloga?

Z szablonu jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona! Sama naumiałam się wszystkiego, ale wiadomo, bez miliarda pytań do przyjaciela się nie obyło ;). Dziękuję, Anaya! Co do historii głównej, udostępnione rozdziały mogą być, ale nie powalają, gdyż to, co szykuję dalej, jest, moim skromnym zdaniem, świetne! Ale to tylko moje zdanie :D. Jeśli idzie o szociki, jestem z nich naprawdę dumna, chociaż w zasadzie pojawiły się ledwie dwa, do tego jeden ma status „trwający”. Ogólną ocenę, którą mogę sobie wystawić, to 8/10, a ja mam nadzieję, że chociaż część z Was się ze mną zgodzi :).




Odpowiedzi na pytania od Oxeny:


1.  Jest jakieś słowo, które szczególnie lubisz?

Myślę, że w moim wykonaniu jest to „oj tam, oj tam”, albo „Manieczek”, gdy zwracam się do którejś z moich dobrych koleżanek :D.

2. Co takiego w blogosferze sprawa ci przyjemność?

Hmmm... Myślę, że jest to poznawanie ludzi i ich genialnie napisanych opowiadań, a jak jeszcze z kimś się świetnie dogaduję, to nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba.

3. Darzysz nienawiścią jakieś warzywo lub owoc?

Owoc granatu. Miąższu w tym tyle co pierdu węża, a ilości pestek nie będę do niczego porównywała, bo mogłoby być niesmacznie :D. Jednakże w postaci soku uwielbiam!

4. Załóżmy, że dzisiaj masz kolację z twoja ulubioną postacią.
Kto to i dlaczego?

Ale postacią z czego? Z Fairy Tail? Kurde, ale ja lubię wszystkich! No prawie, ale jedną bardzo trudno wybrać. Hmm... Pojęcia nie mam, z kim chciałabym zjeść kolację. Co do moich ulubieńców z innych anime, Sebuś odpada, bo to on prędzej zje mnie, a w zasadzie moją duszę, Haruka także, gdyż poza Michiru nie widzi świata. Jeśli idzie o Wróżki, Natsu nie umie się zachować, Gray się rozbiera, Gajeel wpierdoli wszystkie sztućce, Laxus będzie siedział ze zmarszczonym czołem, Max ma swoją szczotkę, Wakaba swoją fajkę, a Macao Wakabę, Romeo to z kolei gówniarz, Jet i Droy zajęci są uganianiem się za Levy i patrząc z tej perspektywy, w całym Fairy Tail, ba!, w całym świecie anime, każdy ma coś do roboty, dlatego, jeśli już muszę wybrać, będzie to moja OC, którą niedługo poznacie :D. I mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu :).

5. Gdzie widzisz siebie za 10 lat?

Hmm... Jeśli mogę pofantazjować, to na dużym ekranie, ewentualnie deskach teatru, albo na scenie, jako piosenkarkę! A tak realnie, to mieszkam sobie we Wrocławiu, pracuję w aptece i mam za męża mężczyznę, którego kocham z całego serca ♥!

6.  Jakie kraje chciałabyś zwiedzić?

Indie, Japonię, Koreę Południową, Kaszmir, Hawaje, kontynent australijski i Oceanię, Meksyk i resztę Ameryki Łacińskiej oraz Brazylię.

7. Myślisz, że istnieją związki na odległość? 

Ktoś kiedyś powiedział coś bardzo mądrego:
„Rozłąka jest dla miłości tym, czym wiatr dla ognia – małą gasi, a wielką roznieca”. Z tego wynika, że takie związki istnieją, ale warunkiem jest silne obustronne uczucie oraz zaufanie, którym nic nie zachwieje.

8. Masz jakiś ulubiony moment/odcinek/rozdział z Fairy Tail?

Tak! Jest to jeden z dodatkowych odcinków, w którym dziewczyny upijają się, a panowie mają przesrane :D. Każdy chyba wie, o czym mowa :D.

9. Wierzysz w siły nadnaturalne?

Gdybym nie wierzyła w Boga, którego istnienie wielu usiłuje podważyć, jestem pewna, że w życiu nie zdobyłabym pracy, nie miała fantastycznej rodziny, ba!, mnie w ogóle by nie było! Czuję, że na każdym kroku ktoś mi towarzyszy i opiekuje się mną, dbając, by moje życie stało się chociaż odrobinę łatwiejsze.

10. Jak już przy romantyzmie jesteśmy... Masz ulubioną epokę?

Tak! Średniowiecze! Zamki, pałace, wyprawy do Krajów Orientu, rycerze w zbrojach, damy w sukniach, turnieje rycerskie, bale, księżniczki, książęta, królowie, bohaterowie o cnych ideałach, łotry sprzeciwiające się prawu, spory rozstrzygane przy użyciu miecza, a nie jak dzisiaj, bomb atomowych, nieczystej polityki i nieszczerych uśmiechów. Nie mówię, że było idealnie, bo spiskowców nie brakowało, ale jednak ta epoka ma w sobie coś takiego, że człowiek chciałby się cofnąć w czasie i poznać ją od podszewki.




No i, uff, koniec! Dzindzinki! Bardzo, ale to bardzo dziękuję Wam za nominacje, które naprawdę mocno mnie zaskoczyły. W końcu prowadzę bloga krócej niż pół roku i zdaję sobie sprawę ze swych niedoskonałości, dlatego podwójnie cieszy mnie zaufanie i wyróżnienie, którymi mnie obdarzyłyście :). Przyznam szczerze, że w pierwszym momencie byłam przerażona i załamana, bo nie miałam pojęcia jak się z tym ogarnę, ale jakoś poszło. Było sporo śmiechu, gdy czytałam Wasze pytania i tworzyłam do nich odpowiedzi. Oj, przednio się bawiłam! Nie pozostaje mi nic innego, jak jeszcze raz Wam podziękować, uściskać mocno i wycałować!


A teraz nominacji czas!

Nie chcę powtarzać już nominowanych nazwisk, dlatego pozwólcie, że wyróżnienia przyznam tym osobom:
   Ana Szarlotka
   Anaya
   Cath Nashi
   Ecleette
   Gosia Gigi
   Kira L. Yates
   Misuzu Iris
   Moni-chan
   Ozzy-chan
   Ruda
   Shadow



A teraz pytania, na które wcale a wcale nie mam pomysłu... Hmm... To może tak:

I. Co skłoniło Cię do prowadzenia bloga o tej, a nie innej tematyce?
II. Masz rodzeństwo? W jakim wieku?
III. Jakie jest Twoje największe marzenie?
IV. Czy posiadanie bloga wpłynęło w jakiś sposób na Twoje życie?
V. Czy istnieje w Twoim umyśle obraz idealnego chłopaka/dziewczyny? Opisz jego/jej wygląd, cechy. A może ktoś taki jest już w Twoim życiu? Czy jego/jej postać pokrywa się z tą, wymarzoną przez Ciebie?
VI. Trafiasz szóstkę w Totka, kiedy wygrana wynosi 20 milionów. Co robisz z tymi pieniędzmi? Myślisz, że woda sodowa uderzy Ci do głowy, czy jednak nagroda nie zmieni tego kim jesteś?
VII. Kładziesz się spać normalnie w swoim łóżku, a gdy się budzisz, znajdujesz się w celi śmierci więzienia o zaostrzonym rygorze, oskarżony/a o morderstwo trzeciego stopnia, którego nie popełniłeś/aś. Zaznaczę, że ów instytucja znajduje się na środku ogromnego jeziora, a brzeg najbliższego miasta oddalony jest o 20 km. Do wykonania wyroku pozostało 48 godzin. Co zrobisz, żeby udowodnić swoją niewinność? A może uciekniesz, chociaż straże zapewniają, że to niemożliwe? Czy jednak dobrowolnie poddasz się karze, wierząc, że Twoje wysiłki nic nie dadzą, a po śmierci trafisz do lepszego świata?
VIII. Lecisz samolotem, który wpada w śnieżną burzę. Jeden z silników zapala się, samolot zaczyna tracić wysokość, wszyscy, łącznie z Tobą, panikują. Uderzacie o ziemię, a kokpit staje w płomieniach. Gdy do Twojej świadomości dociera, że żyjesz, rozglądasz się wokół i stwierdzasz, że wraz z Tobą przeżyło dziewięć osób. Po wyjściu z samolotu, zauważacie wokół siebie nieprzeniknioną dżunglę, w której co jakiś czas słychać dziwne dźwięki, wydawane przez zwierzęta, których wcześniej nie miałeś/aś okazji słyszeć. Nagle wszyscy czujecie dudnienie ziemi, a drzewa, które przed sobą macie, łamią się niczym zapałki. Po chwili przed Wami pojawia się allozaur, niosący w swoich szczękach martwego pterodaktyla. Co robisz, by uniknąć śmierci z jego szponów i przeżyć do czasu przybycia pomocy? Bierzesz na siebie rolę przywódcy, czy podwładnego?
IX. Jak zapatrujesz się na sprawę uchodźców z Syrii? Czy Europa, zalewana przez nich od jakiegoś czasu, wciąż będzie tym samym kontynentem? Zgadzasz się z odgórnym poleceniem Unii Europejskiej, odnośnie przyjęcia całej fali Syryjczyków?
X. Czy w dorosłości planujesz mieszkać, żyć, pracować w Polsce, czy jednak widzisz siebie na emigracji, skoro Ojczyzna nie jest w stanie zapewnić godziwego bytu?
XI. Czy masz jakieś pasje, które rozwijasz uczęszczając na zajęcia, warsztaty, szkolne koła rozwoju zainteresowań?




No! I nawet udało mi się coś wymyślić :). Ale jak teraz czytam te pytania, zastanawiam się jak ja na nie wpadłam? Są co najmniej dziwne :D. Mam nadzieję, że pomimo wielu zawiłości, uda Wam się odpowiedzieć na nie i zrobicie to z przyjemnością :). Jeśli ktoś nie bawi się LBA, bo sądzę, że takie osoby istnieją, dajcie znać gdziekolwiek :). I to chyba wsio! Trzymajcie się cieplutko, Kochani!




Wasza R.






Post do znalezienia w zakładce Archiwum
  

4 komentarze:

  1. Normalnie kocham Cię! Czytają odpowiedzi na moje pytania... ach! Śmiechłam! XDDD A najbardziej przy odpowiedzi 1 i z stanikiem! XD Rosz, rozwaliłaś system, że bez! No po prostu Cię trę wielbię! :D
    I zgadzam się z Tobą. Komentarze to największe i najlepsze paliwo dla nas, dla bloggerczyków XDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, Kochanie, że ukontentowałam Twą osobę swymi odpowiedziami. Ale z tym stanikiem to prawda - niesamowicie się wkurzam, kiedy moje boobsy nie mogą być wolne i muszę je dusić w tym katorżniczym czymś, co uchodzi za stabilizator. Ech... Życie...

      No to highfive! Bardzo mi miło, że chociaż w tym się zgadzamy :D.

      Ściskam!

      Twoja R ♥.

      Usuń
  2. O matulu, dziękuję ci ;u; Nosz normalnie się wzruszyłam... Oki. Oczywiście odpowiem na pytania, ale zadałaś takie... Przy których muszę dłużej pomyśleć ;u; Dziękuję ci bardzo jeszcze raz :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha! Bo R już tak ma, że musi zadawać pytania, które nastręczają trudności i wymagają od odpowiadających myślenia, sporej dozy wyobraźni i ogromnych pokładów cierpliwości :). A tak swoją drogą, zasłużyłaś na nominację :).

      Ściskam!

      Twoja R ♥.

      Usuń

Nie wstydź się – skrobnij komentarz!
Będzie lepszy, niż nowy elementarz!
Ja Ciebie zapamiętam
i dedyka Ci dam,
jeśli będziesz pierwszy
pośród wszystkich wierszy!