Witajcie, Kochani!
Dzisiaj
przybywam do Was z notką dotyczącą tworu, który zwie się „Liebster Blog Award”.
Uwierzcie, musiałam uczyć się na pamięć pisowni :D. Ale żarty na bok. Tytuł
nijak się ma do ilości osób, które mnie nominowały, ale gdy zaczynałam pisać i
tworzyć odpowiedzi, było ich właśnie tyle, że określiłam je mianem „potrójnego uderzenia”. Nazwa spodobała
mi się tak bardzo, że nie chciałam jej zmieniać, dlatego zostaje :). A teraz wymienię sześć, poprawka!, siedem wyjątkowych osób,
które mnie nominowały, a są to: Seyla Akemi, Shori Chan, Shi Enjeru, Lilla i Samanta, Izuna oraz Oxena, którym
bardzo, bardzo dziękuję! Nie znam dokładnych zasad, bo widzę, że ilość
zadawanych pytań jest różna i oscyluje miedzy 10-11 i podobnie jest z
nominacjami. Wiem jedynie, że zabawa polega na zadawaniu pytań, udzielaniu na
nie odpowiedzi i nominowaniu innych, dlatego pozwólcie, że zacznę (nie wiem
kiedy skończę, ale to szczegół :).
W każdym
razie wiedźcie, że wzruszenie odbiera mi, życiowej gadule, mowę i wyglądam jak ta pani poniżej :). Ale, coby nie
przedłużać, lecimy z koksem :).
Usagi ♥ |
Odpowiedzi
na pytania od Akeyli:
1. Za co lubisz Fairy Tail?
Za to, że jest :D. A tak
na poważnie, to za tajemnice, od których nie stroni, epickich bohaterów,
wszechobecną magię i przystojniaków, których można spotkać niemal na każdym
kroku ;). Czy coś jeszcze? Raczej nie :).
2. Gdybyś mogła być bohaterem mangi/anime, jaka
byłaby to manga/anime?
Pewnie „Kuroshitsuji”, a to dlatego, że jestem
ciekawa chodzenia na co dzień w gorsecie, który utrudnia oddychanie... Nie, to
nie to! Na pewno nie jestem aż taką masochistką :D. A tak na poważnie, XIX wiek
w Anglii musiał być fascynującym okresem, w którym ludzie nie mieli komputerów,
ani telewizji, związki tworzyło się naprawdę, a nie przez ustawienie statusu na
Fejsie, był czas na spotkania towarzyskie, a opera i teatr były kulturalnym
obowiązkiem, który każdy traktował poważnie i nie wymigiwał się. Do tego te
bale! I podróże karocą! Kocham ♥! Był to chyba najlepszy czas dla miłosnych
uniesień i romansów, które wywoływały skandale na skalę krajową i dawały
towarzystwu okazje do plotkowania ;).
3.
Co cię
zmotywowało do prowadzenia bloga?
Ale tak
szczerze? Lucy Heartfilia, Mavis Motomi, Rhan Boleyn i Shi Enjeru, których
groźby, okraszone naprawdę mocnymi, wchodzącymi w pięty argumentami, zwyczajnie
mnie przerażały! Idąc ulicą, obawiałam się, czy któraś z nich nie wyskoczy
nagle zza roku, nie przyłoży mi do gardła noża i nie powie czegoś w stylu:
„Zakładaj bloga już, teraz, natychmiast, w tej chwili, inaczej moją twarz
przyozdobi twoja jucha!” Czy coś koło tego :D. A poza ich ciągłymi pytania
„kiedy” itepe, na pewno sama chęć posiadania bloga, pisania i dzielenia się
tym, co udało mi się wyfinkować :).
4.
Wolisz
czytać, czy pisać opowiadania?
Na tę
chwilę wolę pisać, bo nie mam żadnych zaległości, a jako czytająca, nie
wyobrażam sobie nie zostawić jakiegoś obfitego komentarza pod każdą notką. I to
mnie gubi... Gdybym komentowała co kilka rozdziałów, na pewno prężniej szłoby
mi nadrabianie tekstów. Ale wtedy nie byłabym sobą!
5.
Kto jest
twoim ulubionym bohaterem z mangi, lub anime?
Mam
kilku ulubieńców, a to dlatego, że nie wrzucam wszystkich mang czy anime do
jednego worka. Z każdego gatunku jest ktoś, kogo lubię :). Ale, żeby się nie
rozpisywać, podam pana i panią, a są to Sebastian Michaelis (myślę, że tego
osobnika nie trzeba przedstawiać :), który jest facetem idealnym! Skoczny,
przystojny, mistrz kuchni, demon, przy którym nawet anioły upadają. Kocham! I
te mraśne spojrzenia!
A z pań to Haruka Tenō (dla
niewtajemniczonych, Czarodziejka z Uranu, czyli jak dla mnie Urano-Sailorka :),
która jest waleczna, inteligentna, stanowcza, do tego uwielbia motocykle♥ i chyba więcej nie muszę wyjaśniać :).
Sebusiątko ♥! |
Haruka na motocyklu, czyli mój avatarek :D. |
6.
Jakie
jest twoje hobby?
Poza
pisaniem opowiadań? Tworzenie rymowanych wierszyków, pływanie, słuchanie muzyki
(ale to już nałóg, a nie hobby), śpiewanie (nie tylko pod prysznicem),
wymyślanie opowiadań, tworzenie szablonów, czytanie mang, oglądanie anime oraz
filmów z Bollywood! Ale z pewnością coś jeszcze pominęłam. A! Już wiem!
Pouczanie rodzeństwa, co wychodzi mi – nie chwaląc się – fenomenalnie :D. I
jeszcze uczenie się tekstów piosenek na pamięć :D. Takie „Derniere Danse” Indili :D. Love forever!
7.
Jak
zaczęła się twoja przygoda z M i A?
Hmm... Nie
wiem, kim jest „M”, nie znam żadnego
„A”, ale co tam! A tak na poważnie,
pytanie jest ze zbioru tych „trudnych”,
bo w zasadzie nie wiem, jakiej odpowiedzi udzielić. Może tak: jako dziecko,
które w ogóle nie miało pojęcia czym jest anime, oglądałam „Sailor Moon”, „Dragon Balla”, „Magicznych Wojowników” czy „Rycerzy Zodiaku”, ale było to na takiej
zasadzie: „O! Bajka leci!” i siadałam po turecku przed telewizorem, zanurzając
się w cudowny, barwny świat czarodziejek, magów, wojowników i innych, obcych w
polskiej kinematografii, postaci. Pamiętam, że jakoś, gdy byłam w drugiej klasie gimnazjum
TVP wyemitowało „Księżniczkę Mononoke”, która dokumentnie zdobyła moje serce,
dlatego przez kolejne lata polowałam na ten tytuł i aż zacierałam rączki, gdy
wyłapałam, że będzie emitowany. Ale tak na poważnie zaczęło się, gdy po
operacji kolana odwiedziła mnie kumpela ze swoim chłopakiem i temat zszedł na Sailorkę. Tak się wciągnęłam, że tego
samego dnia usiadłam przed kompem i do piątej rano oglądałam odcinek za odcinkiem, a
z każdym kolejnym, moje serce rosło, a uśmiech stawał się szerszy. Od tego
czasu na poważnie zainteresowałam się tym, co oferuje Kraj Kwitnącej Wiśni i na
dobre wsiąkłam w ich produkcje, a było to w wakacje 2013 roku, zaraz po
egzaminie na Technika Farmaceutycznego. No i jest do dzisiaj :).
8.
Jakie
masz sposoby na przypływ weny i pomysłów?
Pomysły
to życie codzienne. We wszystkim można znaleźć koncepcję na historię, serio.
Wystarczy jakieś zwykłe wydarzenie, które daje początek, a reszta to już
totalna abstrakcja, zrodzona w moim giętkim umyśle. Zmysł obserwacji to w tym
przypadku podstawa ;). Co do weny, jeśli nie jestem bardzo zmęczona, jest ze
mną zawsze w granicach normy. A kiedy wycieńczenie daje się we znaki, wtedy
odzywa się w zwielokrotnionej ilości, która mnie wręcz przytłacza i nie pozwala
spać do wczesnych godzin rannych. Tak to właśnie u mnie wygląda :D. Mam
materiału na 10 powieści o niebotycznych rozmiarach i kilkadziesiąt na krótkie,
kilku rozdziałowe historie, ale to temat na inną okazję :D.
9.
Jaki
jest twój styl bycia?
Asertywna
optymistka o skomplikowanym charakterze, odznaczającym się wieloma zaletami,
ale i wad nie brak w tym skomplikowanym tworze, jakim jest R :D. Humorzasta,
ale i humorystyczna. Łatwo wpadająca w złość, ale równie prędko uspokajająca się.
Prywatny psycholog znajomych i nieznajomych, powiernica tajemnic, szczera do
bólu pocieszycielka i empatka.
10. Masz ulubiony cytat? Jeśli tak, podaj go
i wytłumacz znaczenie, oraz dlaczego to on jest twoim ulubionym.
„Żyj tak, jakby jutro miało nie nadejść”.
Myślę,
że tego nie trzeba tłumaczyć, bo gdybym zaczęła, z pewnością wyszłoby jakieś
dziesięć nadprogramowych stron :). Ale napiszę, że jest to mój ukochany cytat
z ulubionego filmu Bollywood, czyli „Kal Ho Naa Ho”, co na polski przetłumaczono jako: „Gdyby jutra nie było”. Piękny obraz tego, że życie trwa tyle, co
przejście z kuchni do salonu i od nas zależy, jak zostaniemy zapamiętani :).
Polecam gorąco! A tutaj, żeby Was zachęcić, moja ulubiona muzyczka: ♥.
Odpowiedzi
na pytania od Shōri:
1. Jakie jest twoje ulubione anime?
Bez zbędnego
zastanawiania się: „Magiczni
Wojownicy” ♥.
Brak Goyrry'ego, ale są Xellos i Zelgadis ♥. |
2. Twoja ulubiona postać męska z anime? Za co go lubisz?
Jak wyżej, czyli Sebastian Michaelis. A dlaczego? Bo jest
demonem ♥. A tak na poważnie uwielbiam jego opanowanie, mimikę, idealność i
aurę, jaką wokół siebie roztacza. Mraśny!
A żeby się nie powtarzać to napiszę,
że Obi z „Akagami
no Shirayuki-hime”.
Słodki koleś! I te jego kocie oczęta! Mrau!
I jest jeszcze ktoś, Manato z „Hai to
Gensou no Grimgar”
i nie wybaczę twórcom, tego, co mu zrobili! Nie chcę spoilerować, dlatego
powstrzymam się od ostrzejszych komentarzy.
Ach, ten wzrok! ♥ |
Kya!!!!!!!!! Obi tak bardzo ♥! |
Czy on nie jest słodki? Kya!!! ♥ |
No i jeszcze zapomniałabym o Kirito! A on tak bardzo, bardzo, bardzo!
Kto by pomyślał, że taki zawstydzony :D |
Słodki pyszczek ♥! |
3. Twoja ulubiona postać żeńska z anime? Za co ją lubisz?
Haruko Tenō! Czyli silna, nieugięta,
opanowana, kiedy trzeba, a i waleczna, wspaniała persona, której atak
uwielbiam! Jej „World Shaking”
dokumentnie zdobył me serce!
A poza nią istnieje jeszcze Lina Inverse, bohaterka moich ukochanych
„Magicznych
Wojowników”
♥. Zapraszam do obejrzenia filmiku z jej udziałem:
A tutaj gif ze wspomnianym wcześniej atakiem ♥. Robi wrażenie, prawda? |
4. Lubisz czytać mangi? Masz jakieś u siebie w domu?
Uwielbiam! Pytanie! Oczywiście, że mam! Jeśli dobrze policzyłam, to 37
tytułów :D. A tutaj fotos, na którym brakuje 11 tomików:
I jeszcze Sis mi zapowiedziała, że jej kumpel kupił specjalnie dla mnie pierwszą część „Przekleństwa siedemnastej wiosny”, która od jakiegoś czasu mi się marzyła ♥. Dziękuję, Seba!
Mangusie ♥. |
I jeszcze Sis mi zapowiedziała, że jej kumpel kupił specjalnie dla mnie pierwszą część „Przekleństwa siedemnastej wiosny”, która od jakiegoś czasu mi się marzyła ♥. Dziękuję, Seba!
5. Masz jakieś gadżety związane z M&A? Jakie?
No ba! Jakieś 30 kubeczków (część na zdjęciu, bo niektóre są w użytku
codziennym), podkładki pod mysz, kilka notesików, do tego jeszcze wiele, wiele
zakładek, breloczki do kluczy, przypinki i dwa plakaty :). I zapomniałabym o
prześlicznych pałeczkach, które zdobiły moją weselna fryzurkę! I zdjątko dla
atencji:
Prawie wszystko z Dango :D. |
6. Jakie są twoje zainteresowania?
Odpowiedź w poprzednim zestawie pytań :).
7. Masz hobby? Jakie?
J.w. :D
8. Jaki gatunek anime/mang/filmów lubisz najbardziej?
Shōnen i yaoi! Chociaż shōjo nie pogardzę :D. Na przykład takie „Ore Monogatari!”, przez
które płakałam ze śmiechu :D. Szczególnie na szóstym odcinku :D. Polecam!
9. Jakie było twoje pierwsze anime? (Pokemony się nie
liczą!)
Bo ja pamiętam? Chyba „Czarodziejka
z Księżyca”, ale myślę, że równie
dobrze któreś z tych: „Magiczni Wojownicy”, „Rycerze Zodiaku” albo „Dragon Ball”.
10.
Lubisz azjatyckich chłopców? :>
Do tej
pory żadnego nie zjadłam, dlatego pozostawię to bez komentarza :D. Aczkolwiek
T.O.P. z Big Bang oraz Park Jung Min bardzo mi się podobają! A ich głosy – o
Boże! Jak tylko je słyszę, mam swoje własne niebo na ziemi :D.
Odpowiedzi
na pytania od Shi:
1.Dlaczego
zaczęłaś pisać?
Nie pamiętasz?! Zmusiłaś mnie!
2. Ulubione zwierzę domowe, dlaczego akurat one?
Pieski ♥. A dlaczemu? Gdyż te zwierzaki zawsze się cieszą, gdy pojawia
się właściciel, są przylepami, które uwielbiam i wspaniale spędza się z nimi
czas! Poza tym są wierne jak żadne inne stworzenia, no i wyczuwają kto jest w
środku skurwielem :D. Tak, R czasami przeklina :D. A z mniejszych gabarytowo,
na pewno chomiki :). Kocham patrzeć na te ich napchane karmą poliki. Rozbrajają
mnie, gdy nocą szaleją w kołowrotku, a w dzień zasypują się w trocinach i tną
komara. A do tego to śliczne futerko ♥!
3. Jak zaczęłaś oglądać Fairy Tail?
No normalnie. Przez Internet :D. A tak na poważnie, wspomniana kumpela i
jej chłopak powiedzieli mi o tym tytule i kiedy uporałam się z Sailorką, wzięłam się za Wróżki,
które totalnie pokochałam :).
4. Jak uwielbiasz spędzać czas wolny?
W swoim towarzystwie, a to dlatego, że naprawdę siebie lubię :D. Ach! Ta
skromność! A jak? Robiąc cokolwiek :). Krzyżówki, mangi, anime, sprzątanie,
gotowanie, czytanie, śpiewanie...
5. Czy jesteś na bieżąco z mangą Fairy Tail? Jeśli tak, to powiedz jakie masz teraz uczucia do niej, jednak spróbuje nie spoilerować! Jeżeli nie, to czemu jej nie czytasz?
Pytanie! Jasne, że czytam :D. Co myślę? Łogólnie to zapowiada się niezła
rozpierducha, epickie walki i jeszcze więcej bitw! Czyli można z tego
wnioskować, że jestem zachwycona :). A sama kreska – tak bardzo ♥!
6. Wyobraź sobie, że idziesz w nocy parkiem. Masz przy sobie tylko parasol. Słyszysz, że ktoś za Tobą idzie, ale boisz się odwrócić... nagle ten KTOŚ Cię łapie za ramię i odwraca w swoją stronę. Okazuje się, że Twoja ulubiona postać z Fairy Tail, jak reagujesz? :D (To są właśnie chore pytanie Shi xDDD)
Nie mam w sumie jednej ulubionej postaci, bo lubię praktycznie wszystkich
bohaterów, ale odpowiadając na Twoje pytanie, na bank najpierw zdzieliłabym
ją/jego parasolem, nawrzeszczała, że jest kretynką/em, a później ze łzami
szczęścia na polikach, rzuciłabym się tej osobie w ramiona, mówiąc, że marzenia
się spełniają, bo twór anime wypełzł ze swego świata, by dostąpić zaszczytu
poznania mej skromnej osoby :D.
7. Jaki jest Twój ulubiony smak herbaty, dlaczego on?
Waniliowy ♥! Bo tak! Zwyczajnie, gdy się zaparza, wydziela taki
aromatyczny, zmysłowy i słodki zapach, że nie mogę się oprzeć jej smakowi. Przy
każdym łyku, upajam się niebiańską wręcz wonią i przymykam powieki, tak jak
robią to w reklamach kawy :D.
8. Jakiej postaci NAJBARDZIEJ, NAJBARDZIEJ nienawidzisz z Fairy Tail? I dlaczego darzysz ją taką nienawiścią?
Nie mam takiej. No może Jose Porla, ale jego zwyczajnie nie trawię. A
dlaczemu? To oczywiste! Zaatakował Wróżki!
9. Stanik różowy czy czarny? Hm?
Wolę beeeeeeeeeeeeeeez :D.
10. No i ostatnie pytanie... jak się masz? :3
W tej chwili? Zajebiście!
Odpowiedzi
na pytania od Duetu Lilla i Samantha:
1. Jaki jest ostatni zawód na świecie, który mogłabyś
wykonywać?
Modelka. Ciągle diety, szpilki, błyski fleszy, chore kreacje
projektantów, więcej szpilek, więcej fryzjerów, większa konkurencja – to nie
dla mnie! Za bardzo kocham słodkości, żeby żywić się dzień w dzień samymi
niskokalorycznymi produktami. No, chyba, że mówimy o Modelce Plus Size, wtedy idealnie bym się wpasowała, bo kobieta
musi mieć czym oddychać i na czym usiąść :D. I jeszcze zastrzegłabym sobie, że
jedynymi butami, które założę są adidasy, albo na bosaka :D.
2. Co czułaś, kiedy zakładałaś swojego bloga?
Euforie, podenerwowanie, spełnienie, obawę, aż do daleko wykraczającego
poza normę rozanielenia :).
3. Jesteś typem osoby aktywnej czy kanapowca?
Raczej kanapowca, chociaż kiedyś tak nie było. Moje rozleniwienie zaczęło
się wraz z problemami stawów kolanowych, z którymi walczę od jedenastego roku
życia. Jako dziecko byłam bardzo aktywna i nie umiałam usiedzieć w jednym
miejscu, ale pierwsze, drugie, dziesiąte, dwudzieste uziemienie na miesiąc,
dwa, trzy, pół roku zrobiły ze mnie zagorzałą fankę siedzącego trybu życia.
Każdy krok groził skręceniem kolana, okropnym bólem, puchnięciem stawu i
kolejnym uziemieniem, dlatego moja podświadomość broniła mnie przed
aktywnością, wyrządzając mi ogromną krzywdę. Jednakże, gdybym miała
pełnowymiarowy basen sportowy, pływałabym codziennie, bo kocham ten sport! A
jest on jednym, który mogę bez przeszkód uprawiać :).
4. Co sądzisz o osobach homoseksualnych?
Nie szufladkuje ich. Przecież są tacy jak ja: śmieją się, płaczą, walczą,
poddawają się, mają przyjaciół, rodzinę, kochają, przyszli na świat, gdyż mają
jakiś cel, a Bóg ich tutaj chciał. Poza tym w ich gronie mam znajomych, którzy
są naprawdę fantastycznymi ludźmi :). A osoby do nich uprzedzone, automatycznie
zostają moimi wrogami. Nie wolno oceniać niczyjej seksualności, tylko znaleźć i
wyrwać zadrę, którą samemu posiada się w sercu, gdyż „każdy człowiek jest tak samo ważny i tak samo wartościowy”. Cytat,
który podałam, należy do Pani Beaty
Pawlikowskiej, a zamieściła go w pentalogii „W dżungli podświadomości”.
Podpisuję się rękami i nogami pod jej stwierdzeniem i polecam każdemu do
przeczytania, gdyż warto poznać samego siebie, od nowa, bez błędów i spojrzeć
na siebie przychylnym okiem.
5. Jesteś tzw. otaku? Jeśli nie, co sądzisz o takich
osobach?
Hmm... Nie, nie uważam się za otaku, bo na ten tytuł trzeba zasłużyć, na
przykład swoją wiedzą na temat mangi, anime, czy samej Japonii, a ja na razie
jestem u podnóża tej góry, na szczycie której czeka na mnie szarfa z napisem: „Honorowy Otaku”. Co sądzę o takich
osobach? Podziwiam je, ale jedynie wtedy, kiedy nie obnoszą się z tym, że
wiedzą więcej niż ja i jak zadam pytanie, nie usłyszę: „To nie wiesz?!”, tylko normalnie odpowiedzą, wyjaśnią i nie będą
się dziwić, że ktoś nie ma pojęcia. Bo dla mnie to właśnie oznacza bycie otaku
:).
6. Masz
jakieś specyficzne traumy z dzieciństwa?
bo Lil
to na przykład boi się ryb i czekolady.
Martwa żaba na moim ulubionym, czerwonym kapelusiku, a rzucił mi ją na
mój zacny beret, kretyn, z którym uczęszczałam do klasy. Mieliśmy wtedy jakoś
8-9 lat, ale takiego czegoś nigdy nie wybaczę i nie zapomnę!
6. Kim są dla Ciebie ludzie, których poznałaś w
Internecie?
Naprawdę dobrymi znajomymi, ale warunkiem musi być to, że rozmawiamy na
wszystkie tematy i często wymieniamy wiadomości, albo mamy swoje numery
telefonów i piszemy chociażby buźkę, dając znak, że o sobie pamiętamy. Nie mogę
uznać za taką osobę, kogoś, z kim w zasadzie wcale nie rozmawiam.
7. Jesteś introwertyczką czy ekstrawertyczką?
A jak myślicie, Dziewczyny? Jasne, że to drugie :D. Przecież żaden introwertyk
nie zostawi pod lub nad rozdziałem listów dla wszystkich :D.
8. Wierzysz w Boga?
Jak najbardziej, chociaż ostatnio mam jakieś zachwiania wiary, a wszystko
przez masę problemów i górek nie do pokonania... Trzymajcie kciuki, żeby się to
zmieniło! Albo mówicie za mnie paciorek :). Będę naprawdę wdzięczna!
9. A teraz bardzo poważne pytanie. Lubisz mandarynki?
Soczyste, słodkie, miękkie, z łatwo odchodzącą skórką – tak! Jeśli muszę
się z nimi bić, rezygnuję z jedzenia i sięgam po pomarańcza. A poza tym
uwielbiam zapach moich dłoni, po obraniu któregoś z tych owoców ;).
10.
Co sobie pomyślałaś,
gdy Cię nominowałyśmy?
Miało być szczerze, to napiszę, co wtedy urodziło się w mojej głowie. „Kurwa! Czy Wy nie macie serca?! Kolejna
nominacja... To mnie zabije!” – myślę, że komentarz do takiego cytatu jest
zbędny :).
Odpowiedzi
na pytania od Izuny:
1. Co jest Twoim "napędem", aby pisać?
Red Bull :D. A tak na serio, dobry pomysł, czas, wena, komputer lub
telefon nieopodal, ale najważniejsze to komentarze i Komentujący, bez których „poddaję się!” byłoby moim nowym
pseudonimem :).
2. Chciałabyś coś zmienić w swoim blogu?
Tak. Chciałabym na nim zarabiać, ale nie mam pojęcia jak się do tego
zabrać. A odpowiedź jest taka dlatego, że aktualnie od prawie roku szukam pracy
i jak na złość, nie ma dla mnie nic... Życie na garnuszku Rodziców wykańcza...
Uwierzcie.
3. Jeżeli złapałabyś złotą rybkę i pozwoliła Ci
wypowiedzieć jedno życzenie to co byś zrobiła?
Poprosiłabym ją, żeby wszyscy ludzie na świecie byli szczęśliwi :).
4. Mając do wyboru przeniesienie się do świata anime, pod
warunkiem, że Twoje istnienie znika, wspomnienia także, albo zostanie w tym
realnym co byś wybrała?
Zachowawcza część mojej osobowości kazałaby zostać w realnym świecie,
podszeptując mi bardzo racjonalne argumenty: zbyt wiele słodko-gorzkich
wspomnień, zbyt wielu przyjaciół, do tego uczucia i wspomnienia związane z moją
osobą, jeśli nie wygasną, na pewno byłyby wspominane przez moich bliskich, o
których ja sama bym zapomniała, z lekkim uśmiechem na ustach, albo ze łzami w
oczach. Poza tym nie wiedziałabym, co mnie tam czeka, w jakim świecie się
obudzę, gdzie wyląduje, czy będę szczęśliwa, albo czy sobie poradzę, dlatego
też bezpieczna egzystencja jest o niebo lepsza od nieznanego. Z kolei
ryzykantka, która niewątpliwie we mnie drzemie, pożegnałaby się ze wszystkimi i
ruszyła przed siebie bez oglądania się, bo gdzieś tam czeka niepowtarzalna
okazja na przygodę w świecie, który kocham.
5. Czy irytuje Cię czasem prowadzenie bloga? Jeśli tak to
podaj przykład irytującej w nim rzeczy.
Tak. Najbardziej ogłoszenia drobne, które nie wędrują do stworzonej w tym
celu zakładki o nazwie „SPAM”.
6. "Jak to się wszystko zaczęło..." - czyli jak
pojawiłaś się w blogsferze.
Koleżanka, ta sama, która odwiedziła mnie po operacji, podesłała mi linka
do bloga Rudej, piszącej genialne opowiadania o „Czarodziejce z Księżyca”, a później, gdy zrozumiałam, że bloga
można prowadzić o wszystkim i cierpiąc na niedosyt Fairy Tail, zaczęłam szukać z pomocą Wujaszka G blogów, w których
bohaterami były Wróżki. I tak trafiłam do Julizy, która, niestety, nie planuje skończyć swojej genialnej
historii, a później poszło z górki :).
7. Wyobrażasz sobie życie bez tego, że nie piszesz, nie
blogujesz?
Myślę, że tak, skoro „ogranicza nas
tylko wyobraźnia”, a ja żyłabym tak jak wcześniej, jednakże w sercu
brakowałoby jednej nutki, która wspaniale współgrała z moim umysłem. A samego
bloggowania, dającego mi niewysłowioną wręcz radość, brakowałoby mi jak
cholera!
8. Z jaką postacią z anime spędziłabyś dobę?
Z Xellosem, bohaterem „Magicznych
Wojowników”. Ten koleś to jedna wielka zagadka, a na dodatek głosu
udziela mu jeden z moich ulubionych seiyuu, którego rozpoznam wszędzie ♥.
Ogląda ktoś „Czerwonowłosą Śnieżkę”?
Jeśli tak, na pewno kojarzycie księcia Izanę – idealne połączenie!
9. Kontynuacja pytania ósmego. Jak ta doba mogłaby
wyglądać?
Jako że wspomniany wcześniej pan, jest mazoku, czyli bytem astralnym, mogłabym pojawiać się wraz z nim
w świecie ludzi, jak i pozwiedzać jego wymiar. Poza tym myślę, że nauczyłabym
go trzymać powieki uniesione, gdyż tylko w wyjątkowych sytuacjach otwierał
oczy, a mając takie piękne, fioletowe tęczówki, grzechem jest je ukrywać ♥. I
co byśmy robili? No to tak, poszlibyśmy na kręgle (swoją drogą, nigdy nie
byłam), później kino, kawiarnia, spacer po mieście/wsi, czy gdzie byśmy
stacjonowali, a i jego propozycje byłyby konieczne ;).
10. Wolisz pisać dłuższe opowiadania, czy
jedno-dwupartówki?
Z dłuższymi formami wypowiedzi jest taki problem, że trzeba połapać
wszystkie wątki, wyjaśnić tajemnice, pisać logicznie, po kolei i na dodatek
mieć pomysł na całą akcję od początku do końca. Jednakże dają one możliwość
nieograniczonego pisania, tworzenia, myślenia, dodawania wątków, bohaterów i
nie ograniczają wyobraźni. Co do krótszych form, na pewno wygodne jest to, że
pisze się mniej stron, a co za tym idzie, jest mniej do betowania i szybciej
się czyta. Jednakże nie lubię ograniczników, które więżą moje myśli i każą im
kotłować się w głowie, by napisać coś krótkiego, ale mającego sens, z odpowiednio
zarysowaną fabułę i rozmieszczeniem wątków w czasie.
11. W skali od 1/10 jak bardzo jesteś zadowolona ze
swojego bloga?
Z szablonu jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona! Sama naumiałam się
wszystkiego, ale wiadomo, bez miliarda pytań do przyjaciela się nie obyło ;). Dziękuję,
Anaya! Co do historii głównej, udostępnione rozdziały mogą być, ale nie
powalają, gdyż to, co szykuję dalej, jest, moim skromnym zdaniem, świetne! Ale
to tylko moje zdanie :D. Jeśli idzie o szociki, jestem z nich naprawdę dumna,
chociaż w zasadzie pojawiły się ledwie dwa, do tego jeden ma status „trwający”. Ogólną ocenę, którą mogę
sobie wystawić, to 8/10, a ja mam nadzieję, że chociaż część z Was się ze mną
zgodzi :).
Odpowiedzi
na pytania od Oxeny:
1. Jest jakieś słowo, które szczególnie lubisz?
Myślę,
że w moim wykonaniu jest to „oj tam, oj tam”, albo „Manieczek”, gdy zwracam się
do którejś z moich dobrych koleżanek :D.
2. Co takiego w blogosferze sprawa ci przyjemność?
Hmmm...
Myślę, że jest to poznawanie ludzi i ich genialnie napisanych opowiadań, a jak
jeszcze z kimś się świetnie dogaduję, to nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba.
3. Darzysz nienawiścią jakieś warzywo lub owoc?
Owoc granatu.
Miąższu w tym tyle co pierdu węża, a ilości pestek nie będę do niczego
porównywała, bo mogłoby być niesmacznie :D. Jednakże w postaci soku uwielbiam!
4. Załóżmy, że dzisiaj masz kolację z twoja ulubioną postacią.
Kto to i dlaczego?
Ale
postacią z czego? Z Fairy Tail? Kurde, ale ja lubię wszystkich! No prawie, ale
jedną bardzo trudno wybrać. Hmm... Pojęcia nie mam, z kim chciałabym zjeść
kolację. Co do moich ulubieńców z innych anime, Sebuś odpada, bo to on prędzej zje
mnie, a w zasadzie moją duszę, Haruka także, gdyż poza Michiru nie widzi świata.
Jeśli idzie o Wróżki, Natsu nie umie się zachować, Gray się rozbiera, Gajeel
wpierdoli wszystkie sztućce, Laxus będzie siedział ze zmarszczonym czołem, Max
ma swoją szczotkę, Wakaba swoją fajkę, a Macao Wakabę, Romeo to z kolei
gówniarz, Jet i Droy zajęci są uganianiem się za Levy i patrząc z tej
perspektywy, w całym Fairy Tail, ba!, w całym świecie anime, każdy ma coś do
roboty, dlatego, jeśli już muszę wybrać, będzie to moja OC, którą niedługo
poznacie :D. I mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu :).
5. Gdzie widzisz siebie za 10 lat?
Hmm...
Jeśli mogę pofantazjować, to na dużym ekranie, ewentualnie deskach teatru, albo
na scenie, jako piosenkarkę! A tak realnie, to mieszkam sobie we Wrocławiu,
pracuję w aptece i mam za męża mężczyznę, którego kocham z całego serca ♥!
6. Jakie kraje chciałabyś zwiedzić?
Indie,
Japonię, Koreę Południową, Kaszmir, Hawaje, kontynent australijski i Oceanię, Meksyk i resztę
Ameryki Łacińskiej oraz Brazylię.
7. Myślisz, że istnieją związki na odległość?
Ktoś
kiedyś powiedział coś bardzo mądrego:
„Rozłąka jest dla miłości tym,
czym wiatr dla ognia – małą gasi, a wielką roznieca”. Z tego
wynika, że takie związki istnieją, ale warunkiem jest silne obustronne uczucie
oraz zaufanie, którym nic nie zachwieje.
8. Masz jakiś ulubiony moment/odcinek/rozdział z Fairy Tail?
Tak!
Jest to jeden z dodatkowych odcinków, w którym dziewczyny upijają się, a
panowie mają przesrane :D. Każdy chyba wie, o czym mowa :D.
9. Wierzysz w siły nadnaturalne?
Gdybym
nie wierzyła w Boga, którego istnienie wielu usiłuje podważyć, jestem pewna, że
w życiu nie zdobyłabym pracy, nie miała fantastycznej rodziny, ba!, mnie w
ogóle by nie było! Czuję, że na każdym kroku ktoś mi towarzyszy i opiekuje się
mną, dbając, by moje życie stało się chociaż odrobinę łatwiejsze.
10. Jak już przy romantyzmie jesteśmy... Masz ulubioną epokę?
Tak! Średniowiecze!
Zamki, pałace, wyprawy do Krajów Orientu, rycerze w zbrojach, damy w sukniach,
turnieje rycerskie, bale, księżniczki, książęta, królowie, bohaterowie o cnych
ideałach, łotry sprzeciwiające się prawu, spory rozstrzygane przy użyciu
miecza, a nie jak dzisiaj, bomb atomowych, nieczystej polityki i nieszczerych
uśmiechów. Nie mówię, że było idealnie, bo spiskowców nie brakowało, ale jednak
ta epoka ma w sobie coś takiego, że człowiek chciałby się cofnąć w czasie i
poznać ją od podszewki.
No i, uff, koniec! Dzindzinki! Bardzo, ale to bardzo dziękuję Wam za
nominacje, które naprawdę mocno mnie zaskoczyły. W końcu prowadzę bloga krócej
niż pół roku i zdaję sobie sprawę ze swych niedoskonałości, dlatego podwójnie
cieszy mnie zaufanie i wyróżnienie, którymi mnie obdarzyłyście :). Przyznam
szczerze, że w pierwszym momencie byłam przerażona i załamana, bo nie miałam
pojęcia jak się z tym ogarnę, ale jakoś poszło. Było sporo śmiechu, gdy
czytałam Wasze pytania i tworzyłam do nich odpowiedzi. Oj, przednio się
bawiłam! Nie pozostaje mi nic innego, jak jeszcze raz Wam podziękować, uściskać
mocno i wycałować!
A teraz
nominacji czas!
Nie chcę
powtarzać już nominowanych nazwisk, dlatego pozwólcie, że wyróżnienia przyznam
tym osobom:
→ Anaya
→ Ecleette
→ Ruda
→ Shadow
A teraz pytania, na które wcale a wcale nie mam
pomysłu... Hmm... To może tak:
I. Co skłoniło
Cię do prowadzenia bloga o tej, a nie innej tematyce?
II. Masz
rodzeństwo? W jakim wieku?
III. Jakie jest
Twoje największe marzenie?
IV. Czy
posiadanie bloga wpłynęło w jakiś sposób na Twoje życie?
V. Czy istnieje
w Twoim umyśle obraz idealnego chłopaka/dziewczyny? Opisz jego/jej wygląd,
cechy. A może ktoś taki jest już w Twoim życiu? Czy jego/jej postać pokrywa się
z tą, wymarzoną przez Ciebie?
VI. Trafiasz
szóstkę w Totka, kiedy wygrana wynosi 20 milionów. Co robisz z tymi pieniędzmi?
Myślisz, że woda sodowa uderzy Ci do głowy, czy jednak nagroda nie zmieni tego
kim jesteś?
VII. Kładziesz
się spać normalnie w swoim łóżku, a gdy się budzisz, znajdujesz się w celi
śmierci więzienia o zaostrzonym rygorze, oskarżony/a o morderstwo trzeciego
stopnia, którego nie popełniłeś/aś. Zaznaczę, że ów instytucja znajduje się na
środku ogromnego jeziora, a brzeg najbliższego miasta oddalony jest o 20 km. Do
wykonania wyroku pozostało 48 godzin. Co zrobisz, żeby udowodnić swoją
niewinność? A może uciekniesz, chociaż straże zapewniają, że to niemożliwe? Czy
jednak dobrowolnie poddasz się karze, wierząc, że Twoje wysiłki nic nie dadzą,
a po śmierci trafisz do lepszego świata?
VIII. Lecisz
samolotem, który wpada w śnieżną burzę. Jeden z silników zapala się, samolot
zaczyna tracić wysokość, wszyscy, łącznie z Tobą, panikują. Uderzacie o ziemię,
a kokpit staje w płomieniach. Gdy do Twojej świadomości dociera, że żyjesz,
rozglądasz się wokół i stwierdzasz, że wraz z Tobą przeżyło dziewięć osób. Po
wyjściu z samolotu, zauważacie wokół siebie nieprzeniknioną dżunglę, w której
co jakiś czas słychać dziwne dźwięki, wydawane przez zwierzęta, których
wcześniej nie miałeś/aś okazji słyszeć. Nagle wszyscy czujecie dudnienie ziemi,
a drzewa, które przed sobą macie, łamią się niczym zapałki. Po chwili przed Wami pojawia się allozaur,
niosący w swoich szczękach martwego pterodaktyla. Co robisz, by uniknąć śmierci
z jego szponów i przeżyć do czasu przybycia pomocy? Bierzesz na siebie rolę
przywódcy, czy podwładnego?
IX. Jak
zapatrujesz się na sprawę uchodźców z Syrii? Czy Europa, zalewana przez nich od
jakiegoś czasu, wciąż będzie tym samym kontynentem? Zgadzasz się z odgórnym
poleceniem Unii Europejskiej, odnośnie przyjęcia całej fali Syryjczyków?
X. Czy w
dorosłości planujesz mieszkać, żyć, pracować w Polsce, czy jednak widzisz
siebie na emigracji, skoro Ojczyzna nie jest w stanie zapewnić godziwego bytu?
XI. Czy masz
jakieś pasje, które rozwijasz uczęszczając na zajęcia, warsztaty, szkolne koła
rozwoju zainteresowań?
No! I nawet udało mi się coś
wymyślić :). Ale jak teraz czytam te pytania, zastanawiam się jak ja na nie wpadłam? Są co najmniej dziwne :D. Mam nadzieję, że pomimo wielu zawiłości, uda Wam się odpowiedzieć
na nie i zrobicie to z przyjemnością :). Jeśli ktoś nie bawi się LBA,
bo sądzę, że takie osoby istnieją, dajcie znać gdziekolwiek :). I to chyba
wsio! Trzymajcie się cieplutko, Kochani!
Wasza R.
Normalnie kocham Cię! Czytają odpowiedzi na moje pytania... ach! Śmiechłam! XDDD A najbardziej przy odpowiedzi 1 i z stanikiem! XD Rosz, rozwaliłaś system, że bez! No po prostu Cię trę wielbię! :D
OdpowiedzUsuńI zgadzam się z Tobą. Komentarze to największe i najlepsze paliwo dla nas, dla bloggerczyków XDD
Cieszę się, Kochanie, że ukontentowałam Twą osobę swymi odpowiedziami. Ale z tym stanikiem to prawda - niesamowicie się wkurzam, kiedy moje boobsy nie mogą być wolne i muszę je dusić w tym katorżniczym czymś, co uchodzi za stabilizator. Ech... Życie...
UsuńNo to highfive! Bardzo mi miło, że chociaż w tym się zgadzamy :D.
Ściskam!
Twoja R ♥.
O matulu, dziękuję ci ;u; Nosz normalnie się wzruszyłam... Oki. Oczywiście odpowiem na pytania, ale zadałaś takie... Przy których muszę dłużej pomyśleć ;u; Dziękuję ci bardzo jeszcze raz :3
OdpowiedzUsuńHahaha! Bo R już tak ma, że musi zadawać pytania, które nastręczają trudności i wymagają od odpowiadających myślenia, sporej dozy wyobraźni i ogromnych pokładów cierpliwości :). A tak swoją drogą, zasłużyłaś na nominację :).
UsuńŚciskam!
Twoja R ♥.