16 stycznia 2016

Epizodu brak? Ano tak!




Witajcie Kochani!

Dzisiaj, jak w każdy trzeci weekend miesiąca, miał się ukazać rozdział. Wybaczcie, ale tym razem tak się nie stanie. Już wyjaśniam dlaczego.



Zapewne pamiętacie mój apel przy okazji powitania, jak i informację, którą zamieściłam pod drugim epizodem. Pisałam w nim, że od trzeciego rozdziału zaczniemy zabawę, która będzie polegała na tym, że jeśli wspomniany wcześniej epizod skomentuje dziesięć osób, kolejny ukaże się terminowo. Sądziłam, że skoro macie miesiąc, wyrobicie się, ale tak się nie stało. Wciąż brakuje dwóch komentujących, a ja, jako osoba nad wyraz cierpliwa, poczekam sobie na nie i na tę chwilę wstrzymuję publikowanie rozdziałów. Co do szocików, będą się ukazywały, ale nie jestem w stanie określić z jaką częstotliwością. W dalszym ciągu zachęcam do lajkowania mojego fanpejdża na Fejsie. Jako że niewiele osób ma tam ze mną kontakt, wstawiam tego posta, żeby nie było niedomówień. I w tej chwili to chyba wszystko, co chciałam Wam przekazać. Życzę Wszystkim miłego weekendu, części z Was, która zaczyna ferie, udanego wypoczynku i do kolejnego wpisu!



Wasza R.



Post do znalezienia w zakładce Archiwum

20 komentarzy:

  1. No patrz.. u mnie też miesiąc minął, a skomentowała jedna osoba. Wcześniej było ich osiem, sześć, dziesięć... a teraz jedna.
    Ja równie cierpliwie czekam na twój rozdział jak ty na komentatorów :D
    Pozdrawiam i ślę ci paczkę kakao.
    Ecl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, Ecle, Słonko! Dziękuję, że się wypowiedziałaś :*. Tak jak pisałam wyżej, powoli mięknę, dlatego pewnie zmienię zdanie, bo w końcu nie mam takiego doświadczenia w bloggowaniu, żeby wymagać nie wiadomo czego. Przykro mi, że u Ciebie tylko jedna osoba skomentowała, bo z tego, co pamiętam, nie miałaś zbyt dużej przerwy między notkami, prawda?

      Ściskam mocno i dziękuję za pyszne kakao!

      Twoja R ♥.

      Usuń
    2. Miałam nie miałam! Denerwujące jest, jak pisze ci kilkanaście osób "wstaw neeext" i tym podobne - a jak przychodzi co do czego nikt nie.komentuje.
      Ty nie.masz takich problemów :D normalnie zazdroszczę!
      Nie mięknij mi tu noo! Nie jesteś przecież bałwanem ze śniegu stojącym na 45'C pustyni! :D
      Jak cię to zainteresuje, to u mnie na Nalubezmagii pfff w okresie ferii pojawi się rozdział. Dłuuugi. Przynajmniej jak na.moje standardy.
      Cieszę się, że kakao smakowało! Ja właśnie konsumuję przepyszną bułkę z nutellą i dżemem ananasowym oglądając enty raz need for speed... :D te autaaa~! Aż mam mentalnie ciarki! Bo ich nie posiadam .-.
      No ale ja ci tu.pierdziele na.swój temat, a to przecież nie powinno tak być...
      Jeszcze raz ślę wenę przytulam w tę zimną nockę i mówię papa!

      Usuń
    3. To kicha widzę... Nie wiedziałam, że tak masz. Ech, ale ludzie czasami tacy po prostu są. Nic nie zrobisz. Ja się bardzo cieszę jak mi ładnie komentujecie, ale widzę, że starsze stażem koleżanki-bloggerki mają rację, dlatego rozdział pojawi się całkiem niedługo :). Nie mogę zrobić takiego świństwa osobom, które skomentowały i czekają - a przynajmniej taką mam nadzieję - na ciąg dalszy, dlatego posłucham rad dziewczyn. A powiem Ci, że bardzo mnie interesuje, ale ja mam u Ciebie zaległości... Ech... Tragedia... Ale tak jak Ci kiedyś pisałam, nadrobię bloga, którym teraz się zajmuję i na pewno pojawię się u Ciebie, ale to może potrwać, bo tam każdy rozdział - a jest ich jeszcze 11 przede mną - ma po 15 stron... O! Czyli widzę, że się relaksujesz :D. Zazdroszczę! Ja dopiero teraz kompa uruchomiłam, bo jesteśmy w trakcie remontu i skuwałam tynk ze ścian. Wyglądałam jak jakaś uciekinierka, cała ubabrana pyłem :D. A Ty pisz, co Ci się podoba, bo ja zwyczajnie uwielbiam z Wami prowadzić dialog :).

      Też mocno ściskam i dziękuję za wsio :*.

      Usuń
  2. Mam nadzieję, że nie będziesz na mnie zła, ale chcę być szczera. Masz naprawdę złe podejście do tego. Nie wiem, czy kojarzysz, ale ja sama się kiedyś przekonałam, że zmuszanie do komentowania nie jest dobrym rozwiązaniem. Niektórych to zraża. Ja sama wiem, że trzeba doceniać czyjąś pracę i staram się po każdym rozdziale, który przeczytam, skomentować, ale studiuję i np. przez ostatnie miesiące mam mało czasu na czytanie, a dodatkowo wolę czytać blogi, w którym mam te parę rozdziałów do przeczytania, a u ciebie wychodzą co miesiąc, więc chciałam też poczekać, aż troszkę się nazbiera.
    Zrobisz, jak zechcesz. Naprawdę rozumiem to, że człowiek chce widzieć, że ktoś docenia efekty pracy, ale moim zdaniem wstrzymywanie rozdziału, bo nie wyrobiło się do 10 osób, to nie jest dobrym rozwiązanie. Ja np. stosuję coś takiego, że jak pod rozdziałem XX pojawi się 10 komentarz, w następnym tygodniu ukaże się one-shot. Jest to inne podejście i wydaje mi się, że lepsze.
    Weny, czasu i sprawnego komputera!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, nie mam o co być zła :). Wyraziłaś po prostu swoje zdanie i bardzo Ci za to dziękuję :). Jeśli mi się uda, planuję w przyszły weekend dodać kolejna część szota, żeby było coś zamiast rozdziału. I powiem Ci, że nie pamiętam, żeby u Ciebie była taka sytuacja. Wiem, że jak ogłosiłaś tego typu zabawę, ludzie się starali i komentowali, bo chcieli mieć rozdział na przyszły tydzień i tak też było. Doskonale rozumiem, że można nie mieć czasu, albo czekać na większą ilość rozdziałów. Każdy ma co innego w planach i ja to szanuję. Na tę chwilę zdania nie zmieniam. Może otrzeźwienie przyjdzie w przyszłym miesiącu? Zobaczę :D.

      Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za wenę i całą resztę!

      Twoja R ♥.

      Usuń
    2. Kiedyś właśnie zrobiłam jak ty, tylko dałam jeszcze większą liczbę, bo 15 komentarzy i wtedy dopiero rozdział no i część osób źle to odebrała. Więc dlatego ostrzegam z własnego doświadczenia :)
      Zrobisz oczywiście jak zechcesz. A co do zabaw... U mnie zabawy polegają na dodatkowym rozdziale. Nikt nie lubi jak się coś im zabiera, a ludzie lubią jak daje im się coś dodatkowego.
      A! I jeszcze jedna uwaga, póki pamiętam. Kochana, ja wiem, że ty we wszystkich miejscach piszesz opowiadania, ale specjalnie weszłam do rozdziału 2 i powiem ci szczerze, że ogłoszeń jest ZA DUŻO. Ja osobiście gdybym czytała ten rozdział, to od razu bym pominęła część informacyjną, nawet jeśli prosiłaś, bo tego po prostu jest za dużo i na 100% większość ludzi mogła ją po prostu nie przeczytać.

      Usuń
    3. Dzięki Twojej radzie, wiem teraz, że popełniłam błąd. Nie mam pojęcia, jak na tę chwilę wyglądają u Ciebie zabawy, bo niestety aktualnie nie czytam Twoich blogów, ale wiem jak to kiedyś było, dlatego napisałam, co pamiętałam. Chociaż wiadomo, mogłam się mylić. A co do uwagi odnośnie części informacyjnej w każdym poście, na pewno z niej nie zrezygnuję. Nie będę zaśmiecała bloga dodatkowymi postami, dlatego przy okazji epizodu czy one-shota, napiszę, co mi w duszy gra. Kto ma przeczytać te informacje, zrobi to, kto zawsze sobie odpuszcza, nie zacznie na nie zwracać uwagi. Tym bardziej, że moją paplaninę zawsze oddzielam od właściwego tekstu :).

      Pozdrawiam! I jeszcze raz dziękuję :).

      Usuń
  3. Rosz, Rosz, Rosz... Niestety, ale muszę się zgodzić z Rolną. Nie wiem jak to możliwe, ale zgadzam się z nią. Na początku bloga mieć takie duże wymagania to jak z wiedzą gimnazjalna idziesz na studia matematyczne z myślą, że uda Ci się rozwiązać wszystko. Nie, każdy blog musi przejść taki proces, że się rozwija, ludzie badają jego rozdziały, autora itede itede. Ja wiem, że chcesz hak najwięcej rozdziałów, bo w końcu Ty u każdego tak świetnie komentujesz, ale jednak początki zawsze są trudne! Ja np. Wróciłam do bloga po kilku miesiącach. Miałam zawsze co najmniej 8 komentarzy, a teraz ledwo trzy mam XDDD I co? I jakoś chce dać kolejny rozdział, bo wiem ze ktoś tam za krzakach czyta bloga. Wymuszanie komentarzy dla mnie zawsze było czymś.. Pojebanym. Tak prosto z mostu. No bo...wymuszanie na blogerzy jest źle XD To takie... Żebranie o laski i komemtarze. Mam nadzieje, ze to zmienisz Rosz albo zmniejszysz do połowy, bo 10 to zdecydowanie za dużo moim zdaniem XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rolaka* lajki* jak* złe* Telefon lubi mnie robić w chuja :3

      Usuń
    2. Hahahah! Dałaś do pieca, nie powiem :D. Ale zrozum, mi nie idzie o żebranie o komentarze, ale o to, żeby osoby, które do tej pory milczą, wypowiedziały się. Bo Ci, którzy mają skomentować i tak to zrobią. Po prostu. A co do Twojego bloga, wiem, że aktualnie ilość komentarzy zmalała, ale kurcze, Ty prawie rok rozdziału nie dodałaś, co uważam za przyczynę takiego stanu rzeczy. Skoro więcej osób zwraca mi uwagę, przemyślę wsio i zapewne w przyszłym miesiącu dodam rozdział, ale wszystko wyjdzie w praniu. Dziękuję, że wyraziłaś swoje zdanie :*. A telefonem się nie przejmuj :D. One mają to do siebie, że robią w konia :). A co do lajków, fanpejdż jest po to, żeby postami takimi jak ten, nie zaśmiecać bloga, a dlatego, że więcej osób obserwuje mnie na G+, dodaję właśnie takie niepotrzebne notki tutaj. I ot, cały ambaras :).

      Ściskam mocno,

      Twoja R ♥.

      Usuń
    3. Co do fanpage to spoko! Reklamuj się, ile chcesz. To mi nie przeszkadza, a nawet Cię motywuje. Co do mojego bloga to wiem, co jest przyczyną moich komentarzy. Ci którzy mi komentowali na pewno opuścili blogsfere. Chodziło mi oto, że za wysokie progi na Twoje nogi jak na razie. Daj temu blogu się rozwinąć, a ludzie, ktorzy nie napisali komentarza, kiedyś w końcu dadzą znak. Po prostu czekają na ten super rozdział, który skomentują \o/
      Wiesz Rosz, że próbuje czytać Twojego bloga i na razie może mi nie wychodzi, ale jak są posty informacyjne itede, to zawsze się odezwę, bo w końcu Cie obserwuje :3

      Usuń
    4. No ja mam u Ciebie zaległości, ale planuję je nadrobić w trakcie betowania, także na pewno zostawię po sobie znak ;). Przyznam Ci rację, bo jesteś starsza stażem, jeśli idzie o bloggowanie, dlatego dziękuję za dobre rady :*. I wiem, Kotek, wiem, że się starasz, dlatego luzik :). Ja chyba zwyczajnie potrzebowałam czegoś takiego z Waszej strony :).

      Usuń
  4. Może i jestem, Kotku, ale powoli mięknę, bo bardziej doświadczone Bloggerki dają mi dobre rady i pewnie z nich skorzystam :). Najprędzej w kolejnym miesiącu pojawi się rozdział, ale, jeśli nie wyrobię się z kolejna częścią szocika, może nawet wcześniej :).

    Ściskam mocno i dziękuję za komentarz!

    Twoja R ♥.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ehh... nie pierwszy raz widzę jak autor blogo chce zobaczyć opinię na temat rozdziału, a jest ich mało... mimo że np. bywa duzo wyświetleń danego dnia.

    Przyznaję że piszesz świetne opowiadanie i pragnę ujrzeć kolejne rozdzialy jak i zamówione one-shoty... tym bardziej zamówiony przez mnie w twoim wykonaniu oczywiście.
    Będąc szczery... sam bym wpisał komentarze pod danym rozdziałem jako "anonim" by pokazał sie next... ale taki nie jestem, by oszukiwać.
    Ważni są wierni czytelniczy oraz to że twoja praca nie idzie na marne.
    Oczekujemy od ciebie (swietnego rozdziału-tym bardziej ja) i żebyś pisała go z przyjemnością a nie z przymusu.
    Pozdrawiam i życzę weny oraz czekam na rozdział hehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi Sabo!

      Dziękuję za te wspaniałe słowa! Aż skrzydeł dostałam :). Naprawdę :D. Cieszę się, że tak myślisz o tym, co piszę i że mnie wspierasz. Jednakże przyznałam rację koleżankom, które dłużej ode mnie bloggują, dlatego zapraszam z rana na bloga ;). Aktualnie nad czymś pracuję, przysypiając co prawda, bo ostatnio chodzę wcześniej spać, ale czego się nie robi dla takich Kochanych Czytelników? I nie musisz się, Mój Drogi, uciekać do oszustwa ;).

      Pozdrawiam cieplutko i życzę dobrej nocki!

      Twoja R ♥.

      Usuń
  6. :(
    :(
    :(((((((
    mówiłam Ci już, że jesteś bez serca? :(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha! Mówiłaś i doskonale to pamiętam :). Ale przeczytaj moją odpowiedź na komentarz Saby, a wsio zrozumiesz :D. A teraz dobrej nocki życzę, bo czas najwyższy się położyć. Betowanie skończone, to i spanie zasłużone! Buźka :*.

      Usuń
  7. Ja napisze tak chyba jestem jedna osobę na swiecie co niema fb i zyje ale po prosze zone zeby polubiła i jesli się zgodzi to to zrobi tylko że ona jest miłośniczką jednej amine a ja mam ich troche wiecej ale ta jedna akurat mas połaczyła i jestesmy już razem to tyle pozdrawiam d:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh, nie, nie jesteś jedyną osobą bez konta na fejsie :D. Serio! Znam kilka innych ludzi, które go nie mają, ale wiem też, że większość je posiada, stąd mój apel, żeby nie zaśmiecać bloga postami informacyjnymi ;). I bardzo się cieszę, że wspólna pasja zaowocowała małżeństwem :). Gratuluję!

      Usuń

Nie wstydź się – skrobnij komentarz!
Będzie lepszy, niż nowy elementarz!
Ja Ciebie zapamiętam
i dedyka Ci dam,
jeśli będziesz pierwszy
pośród wszystkich wierszy!