Ohayo
Minaa!
Jestem
Karina!
Nowa
bloggerka
Od
Fairy Taila!
Lubię
się wysilać,
Sporo
nawymyślać,
By
dzielić się z Wami
Moimi
pomysłami!
Mam
nadzieję, że czytać będziecie
I komentarze
konkretne zostawicie,
Abym
na bieżąco wiedziała,
Co
poprawić bym musiała.
Oby
historia tutaj zaplanowana,
Się
wielu z Was spodobała,
A
ekscentryczna ma osoba,
Była
na blogu jak świąteczna ozdoba –
Nie
przytłaczała,
Lecz
wiele blasku dawała!
Zapraszam
do zakładek przeglądania,
One–Shocików
zamawiania,
Wspólnej
cudownej zabawy,
A co
za tym idzie – duchowej strawy!
Tych
kilka słów powitania,
Piszę
z okazji blogów otwierania
Oraz
Gości zacnych witania
I
wdzięczności im okazania!
Serdecznie
Was Wędrowców pozdrawiam
I masę
uczucia w tym poście zostawiam!
Witajcie Kochani! Powyższe wierszowane przywitanie
wymyśliłam z myślą o Was :). Chciałam zacząć naszą wspólną przygodę lekko i z
humorem oraz pokazać pozytywną stronę mej skromnej, bardzo!, osoby. Kto mnie
zna, wie :D. A teraz lecim!
Aby w ogóle myśleć o ruszeniu blogów, w tym
miejscu należy, przynajmniej według mnie, przedstawić organizację, czyli czeka
Was zanudzanie co wolno, czego nie itepe itede. Hmm... By Was nie wykończyć
długimi, bezsensownymi wywodami, które właśnie powstają, postaram się napisać
to, co ważne i bez czego trudno zacząć :). Jeśli chodzi o „Nieco inną historię Wróżek”, notki będą pojawiać się w trzeci
weekend miesiąca. Nie będzie to jeden wybrany dzień, bo sama nie wiem, czy uda
mi się coś wrzucić w piątek, sobotę czy niedzielę. W każdym razie te trzy
dzionki w trzecim tygodniu miesiąca są święte, co ściśle związane jest z
pojawieniem się posta. Kolejną sprawą jest Wasza aktywność. Następna notka
w wyznaczonym terminie zostanie dodana, gdy pod poprzednią wypowie się,
powiedźmy, dziesięć person :D. Myślę, że to nie jest tak dużo, gdyż sama czytałam
swego czasu mnóstwo blogów i komentowałam każdy wpis. I na pewno do nich
wrócę! Kiedy? Ekhem, bez komentarza :D. Oczywiście przez pierwsze dwa-trzy
miesiące, nie spodziewam się takiej aktywności z Waszej strony, dlatego też
powiedzmy, że zaczniemy zabawę od trzeciego rozdziału. Pasi? Musi :D. Dalej.
Pod każdą notką będącą rozdziałem, będę dodawała coś od siebie. Czasami będą to
sprawy organizacyjne, dlatego, proszę, czytajcie, a unikniemy zbędnych
pytań. To znaczy ja uniknę powtarzania czegoś n-razy :D. Kolejny aspekt: komentarze typu „pierwszy/a”.
Zastrzegam, że takie usunę! Chyba, że będzie coś więcej w nich napisane, wtedy
nie zrobię tego. Co do dedyków, przeczytajcie wierszyk pojawiający się nad lub
pod oknem komentarza. Osoba, która pierwsza skomentuje w sposób inny niż
„pierwszy/a”, „bardzo mi się podobało”, „czekam na nexta”, dostanie kolejną
notkę z osobistą dedykacją. Bardzo proszę o ograniczenie przekleństw
czy wzajemne obrażanie się. Każdy ma prawo się wypowiedzieć i mieć swoje
zdanie, odmienne od Ciebie, Ciebie czy Ciebie. Co do kontaktu ze mną, na chwilę
obecną nie udostępniam niczego, poza kontem Google+. Tylko tam mnie można
znaleźć. Co prawda nie jestem częstym gościem Hangouta, ale czasami na niego zaglądam,
by wiedzieć, co w trawie piszczy i kiedyś na pewno otrzymacie odpowiedź. Jeśli
czas oczekiwania się wydłuży, napiszcie w spamie, że czeka na mnie list. Wtedy
na pewno przeczytam :). Osoby mające do mnie inne dojścia, niech się cieszą i
nie rozdają moich danych na prawo i lewo. Jasne? No i git :D. Inaczej czeka Was
istne piekło na Ziemi :D. Tym optymistycznym akcentem kończę wywód i zaczynam
wspólną przygodę z Wami, moimi Czytelnikami!
Pierwsza! Haha... Żartuje, ja napiszę coś jeszcze xd Wierszyk wpada w ucho, bo jak zawsze są rymy. Notki raz w miesiącu? Och, chciałabym tak umieć :D Najgorsze jest to, że muszę ograniczyć przekleństwa, kurwa, kto to wymyślał?! Nie no, przepraszam, musiałam to napisać xd No ja czekam tylko na ten trzeci tydzień miesiąca, aby przeczytać notkę i ją skomentować, ale to będzie taki długi komentarze, że Ci oczy z czaszki wyskoczą!
OdpowiedzUsuń:D
Twoja Shiiii~
Miałam plan, żeby nie spamić, ale co tam! Odpowiem na każdy komentarz :D.
UsuńHahahah! Shi, Kochana, ograniczyć, a nie zaprzestać ich używania :D. Wiadomo, wulgaryzmy też należą do naszej zacnej polskie mowy, dlatego są jak najbardziej na miejscu, jeśli ich pojawienie się jest uzasadnione :). No weźmy na przykład wielki, nieopisany wręcz zachwyt (skromność to moje drugie imię :) - przekleństwo, które go odzwierciedla, jest mile widziane :D. Chodzi mi o to, żeby w stosunku do innych komentujących nie stosować obraźliwych określeń i tyle :D. I powiem Ci, że bardzo się cieszę na komentarz, który planujesz :D. Ale zastrzegam - prolog nie jest kolosem... Ale będzie wstyd, jak to, co napiszesz, będzie dłuższego od samej notki :D. Bardzo dziękuję Kochanie za komentarz! Jak rozumiem to na dobry początek :*
Ściskam mocno,
Twoja R :D.
Haha, kochana, twoje wiersze są wybitne dla mnie :D Zawsze jak je czytam to mam przysłowiowego banana na twarzy - zawsze poprawiają mi humor. Są takie kochane :D I ta, ograniczać przekleństwa... No cóż, ty tu rządzisz, trzeba się dostosować :'D. I niezły pomysł na zachęcenie do komentowania, nie powiem ;)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na pierwszy rozdział, bo jestem niezmiernie ciekawa co dla nas szykujesz ^.^
Pozdrawiam, Yash ; )
Gdy zobaczyłam, kto napisał komentarz, mrugałam raz po raz, nie mogąc uwierzyć w to, co widzę! Dziękuję Ci, Kochana, że zaszczyciłaś obecnością początkującą mnie :*. Och, jakam szczęśliwa to nie masz pojęcia! W każdym razie bardzo się ciesze, że moje rymowanki poprawiają Ci humor - nie masz pojęcia, ile to dla mnie znaczy :). Co do przekleństw, pisałam wyżej odpowiadając na komentarz Shi, ograniczenie nie jest równe z ich niestosowaniem :D. Chodzi mi o to, żeby wulgaryzmami nie obrażać innych komentujących i tyle :). A jeśli będziesz chciała podkreślić coś, to jak najbardziej zachęcam do używania takowych epitetów :). Mam nadzieję, że Cię nie zawiodę i czekanie się opłaci :).
UsuńGorąco pozdrawiam
i wiele buziaków zostawiam :* :* :*,
R :).
Puniu kochanienka! Wreeeeeeeeeeeszcie jesteś! Powaliłaś mnie wstępem - myśle sobie " to się rymuje?" No i tak rymuje.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, co wymyśliłaś, bo ty i Asiek to moje takie anioły komentarzy...
Kiedy czytniesz moją nową historię na nalubezmagii?! No weeeeeź bo się poryczę T-T
Jak mnie znasz, no chyba, ja nigdy nie zaczynam komentarzy od "Pierwszza!" Bo to nie w moim stylu :c
Tak więc...
H-ell-O! - też widzisz tu zapisany wodór i tlen? Serio xD taki lol...
DREP
No ale wracając:
Czekam niecierpliwie na prolog ^^ i sorry że dopiero tera KOMENTUJE no ale mam nadal telefon zakorbiony (mamo why T.T)to wlae wiadomość!
Pozdrawiam!
Ecl
"Puniu " - o matko! Jeszcze nikt tak do mnie nie mówił :). Ale słodko! Dziękuję :*. A co do Twojego komentarza, bardzo za niego dziękuję! Cieszę się, że wstęp Ci się podobał :). Co do odwiedzenia Ciebie, no, to tego, hmmm, kurcze, nie lubię dawać obietnic bez pokrycia, dlatego nie podaję terminu, bo to aż nie wypada! Mogę zapewnić jedynie, że się pojawię, ino muszę się ogarnąć, bo jestem taka roztargniona, że pojęcia nie masz :). Hahahah! Tak, tak, jako osoba uwielbiająca chemię, widzę, widzę, i nawet kombinuję z tym "e". Gdyby było "a", odrzuciłabym drugie "l" i otrzymałabym "Al", czyli Glin :D. Tak, tak, dedukcja R znana jest powszechnie :D. Ale wróćmy od tematu, bo znowu od niego odbiegłam :). Nie masz za co przepraszać! Doskonale znam sytuację, bo rozmawiałyśmy, dlatego podwójnie się cieszę, że udało Ci się wydrzeć nieco Internetu i przybyć do mnie, zostawić komentarz i sprawić, że aż mi cieplej na serduszku :). W każdym razie czekania nie ma za wiele, bo niecałe trzy tygodnie. Cierpliwości!
UsuńZ wyrazami miłości
dla Twojej wytrwałości,
R ;).
Karo, Kotku, witaj! Ja też się cieszę, bo skomentowałaś :). Dziękuję Ci bardzo, że jesteś, że ponaglasz mnie i wiercisz dziurę w brzuchu, bo bez tego na bank nie ogarnęłabym się i nigdy nie zaczęła :D. Owszem, inni też wiercili tą dziurę, ale to Ty byłaś tą kroplą drążącą skałę, a wiadomo, każdy ubytek boli, dlatego też spięłam poślady i udało się :). Początek naszej przygody właśnie nadszedł! Mam nadzieję, że wszyscy będziecie mnie wspierać :). I dziękuję, Słonko, liczę, że ten "bez lik" będzie w sporej części Twoją zasługą :D.
OdpowiedzUsuńMraśnie dziękuję, uśmiechając się szeroko
i skacząc bardzo, bardzo wysoko :*,
R :D.
Powodzenia kochana ! :*
OdpowiedzUsuńDziękuję :*.
UsuńKochana co 3 weekend miesiace?! Ty chcesz nas zabic czy dawac nam katusze? Jezu R blagam cie no nie w takich duzych odstepach czasowych. A jak chodzi o wierszyki to mi sie bardzo podobaly c:
OdpowiedzUsuńCo tu duzo mowic czekam na NEXT.
Pozdrawiam Lusia
Nie no, będzie coś raz na miesiąc, także spokojna głowa :D. Wiesz, niektórzy dodają coś raz na 3 miesiące, albo i co pół roku. Także u mnie nie jest najgorzej :D. W każdym razie w ten weekend będzie prolog. Jeju! Jak to zleciało! A całkiem niedawno otwierałam bloga :D. A co do innych pisadeł, myślę, że jakieś dwa miesiące uda mi się oficjalnie otworzyć kolejnego bloga FT, a wtedy będzie kolejna opowieść do czytania :). I bardzo się cieszę, że powitanko się spodobało ;). W każdym razie starałam się, by wypadło jak najlepiej :). I chyba się udało :D.
UsuńŚciskam mocno,
R ;D.
No spodobalo sie a jak chodzi o nowego bloga to mam nadzieje ze mi powiesz ^^
UsuńOddaje mocny uscisk i pozdrawiam Lusia
Cieszę się niezmiernie! No pewnie, że powiem! Nie ma innej opcji! I dziękuję za miażdżący uścisk :D. *Ała! Moje żebra!*
UsuńWariatka R. :D
Wariatka to malo powiedziane haha. No i tak ma byc ze mnie poinformujesz ^^ dobra to jest dziwne piszemy w Hg i w tym samym czasie do siebie komentujemy acha.
UsuńHahaha! A kto bogatemu zabroni? I pewnie, że poinformuję :). Buziak :*.
UsuńPs. Ale SPAM robimy :D.
No robimy SPAM haha^^ ale nie nasza wina. No i tak ma byc. Dobra lece Buziak*
UsuńLusia
No i git, jak dla mnie spoko! Dosłownie za chwilkę będę się brała za pochłanianie Prologu, a potem jeszcze za zamawianie łan szota, ale wpierw kilka słów ode mnie. :D
OdpowiedzUsuńJezuu, skąd ty bierzesz te wszystkie rymy i pomysły do wierszy? Zapodajesz jak na freestylu xD Ekhem, chyba nie muszę mówić, że wierszyk jak zawsze mistrzowski ^^ Ale i tak to napiszę! Mistrzowski wierszyk!;_; <3
Kurde, dobrze, że napisałaś tą / tę (?) informację, bo bym ci blog zaspamiła komentarzami typu: 'Pierwrza!', 'Ferst, madadakers!' i by się jeszcze skończyło banem, hahaha :"D
Okej, tu krótko, bo słówka zostawiam na następny komentarz, ten pod Prologiem~ Pozdrawiam, życzę we... Ano, to zostawię do Prologu może xD
A więc... Do Prologu? ^^
O matko! Moja Erzuchna wpadła! Jakże się cieszę! Zostanę ciocią :D. Nie no, żarcik, serio, teraz na poważnie :D.
UsuńPytasz skąd biorę rymy?
Z mej genialnej łepetyny :D.
W każdym razie to samo przychodzi,
Tak jakoś wychodzi i nigdy nie zawodzi :D.
No wiesz, niewiele mogę z tym zrobić, jedynie przyjąć, że tak mam i już! Ale bardzo się cieszę, że Ci się spodobał :). Starałam się zacząć przygodę z Wami optymistycznym akcentem. I chyba się udało :).
Hahaha! Nie no, aż tak może by nie było :). Wiesz, gdyby było napisane coś więcej, albo dodany drugi koment pod spodem, nie miałabym powodu usuwać poprzedniego, nawet jeśli zawierał zakazane słowa :D.
Dziękuję za pozdrowienia! Ja z kolei mocno ściskam i raz jeszcze dziękuję, że przybyłaś :).
R :*.
Ja to dobiero jestem szalona albo dziwna że na konic zabieram się za wpisy poczatkowe i inne niz opowiadania ale już wszyskie przeczytalam . a wierszyk jest ładny . lece dalej przegladac bloga bo mi niechce sie ogladac tego co moja rodzinka czyli sportu . pozdrawiam ♪♪♪♪♪♪♪♪♪
OdpowiedzUsuńOj tam, nie przejmuj się! Ja to Ci zdradzę, że bardzo się cieszę, iż dotarłaś aż tutaj, bo nie każdy ma tyle chęci :). Dziękuję, Kochana! A co do sportu, ja kocham si♥tk♥wkę :D. I ino ją oglądam z ogromnym zaangażowaniem. Chociaż ostatnio ręczna mnie wciągnęła, ale jednak najwyższe podium zarezerwowane jest dla siatki! I dziękuję raz jeszcze :*.
UsuńŚciskam i pozdrawiam!
Twoja R ♥.
Ps. A skoro już wszystko przeczytałaś, to znak, że powinnam wziąć się za pisanie i dodać coś, prawda? Żebyś się nie nudziła :).
Miałam nie pisać już tutaj do nastepnego opowiadania ale napisze ze z pisaniem to zalezy od ciebie ja z checiom przeczytam ale i też moge poczekac decyzja na lezy do ciebie a sport który byl ogladany to zuzel ukochany sport mojego partnera teraz do pazdziernika jestem na drugim miescu w wikedy i pozdrawiam ♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪
OdpowiedzUsuńKochanie! Jeśli idzie o pisanie to naprawdę to lubię, a skoro jest niedziela i mam nieco czasu dla siebie, grzechem byłoby nie skorzystać, dlatego, jak już wiesz, zasiadłam do tego ukochanego procederu i mam nadzieję, ze pójdzie mi dobrze, a Wy będziecie zadowoleni. Aha, żużel, o którym nie mam pojęcia, dlatego przemilczam. A wiesz, że są plusy Twojej sytuacji? Możesz w tym czasie zrobić coś dla siebie :D.
UsuńŚciskam!
Twoja R ♥.