tag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post5405969475913691564..comments2023-10-25T14:10:31.968+02:00Comments on Fairy Tail - Nieco inna historia Gildii Wróżek: Epizod VIIRoszpunciahttp://www.blogger.com/profile/18055787743063067366noreply@blogger.comBlogger25125tag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-89834194789372692492016-06-13T23:31:21.905+02:002016-06-13T23:31:21.905+02:00Kochana Aniu!
Bardzo się cieszę, że u Ciebie lepi...Kochana Aniu!<br /><br />Bardzo się cieszę, że u Ciebie lepiej. Aż mi lżej na sercu, uwierz :). A to, że rozdział Ci się spodobał, dodaje skrzydeł. Dziękuję! Mam nadzieję, że idziesz przed siebie i się nie poddasz. Na ostatniego maila odpiszę w wolnej chwili, a Ty się, Kochana, relaksuj na działce, za mnie też :D.<br />Dziękuję za wenę!<br /><br />Całuję i mocno ściskam!<br /><br />Twoja R ♥.Roszpunciahttps://www.blogger.com/profile/18055787743063067366noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-87746379673916480922016-06-03T12:28:32.133+02:002016-06-03T12:28:32.133+02:00Czesc
Juz mi troche lepiej i moge na pisaci troch...Czesc <br />Juz mi troche lepiej i moge na pisaci troche wiecej ze mi sie na prawde podobalo opis walki i widac ze sie bardzo staralas i na prawde wyszlo ci dardzo dobrze .<br />Jezeli chodzi o mail to nie zaklucil mojego spokoju raczej otworzyl mi oczy i sprawil za zaczalam inaczej myslac i dal mi duzo do myslenia . znowu troche chaotycznie na pisalam .wiesz ze przezto wszystko chyba zmarnowalam nasiona dyni i nici z ekspermetow dniowych bo jeszcze nie bylam na dzialca i fasolka jest juz do jedzania wychotowana na parapecie w domu na szczascie sloneczniki jeszcze cale i mozna je na dzialka zabrac i znowu wiecej jest nie na tamet niz na temat ale je teraz mam walka z sama soba i mam mocna motywacje zeby je wygrac to tyle pozdrawiem weny i co zlego to chyba nie ja lucyhepp ♪♪Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-3304721784226866252016-05-27T16:54:57.550+02:002016-05-27T16:54:57.550+02:00Dziękuję! Bardzo się cieszę, że Ci się podoba :).
...Dziękuję! Bardzo się cieszę, że Ci się podoba :).<br /><br />Pozdrawiam cieplutko.<br /><br />Twoja R ♥.Roszpunciahttps://www.blogger.com/profile/18055787743063067366noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-16425793660543819652016-05-27T16:45:08.285+02:002016-05-27T16:45:08.285+02:00Ja tam uwielbiam jak jest duzo opisów i tyle samo ...Ja tam uwielbiam jak jest duzo opisów i tyle samo dielogow ale tu. Akurat podobaja mi sie opis walki pozdrawiam mikaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-88803791761766051152016-05-24T22:45:24.896+02:002016-05-24T22:45:24.896+02:00Kochana Lucy!
Mała poprawka na początek: teraz ro...Kochana Lucy!<br /><br />Mała poprawka na początek: teraz rozdziały będą dodawane co dwa miesiące. Jeśli dam radę napisać coś szybciej, pojawi się ten cosiek wcześniej :). Hahaha! Kotenieńku, ależ ja nie mam się o co gniewać, naprawdę! Sama uwielbiam Stinga, dlatego musiał, po prostu musiał znaleźć się w moim opowiadaniu :D. A skoro jesteś jego wielką fanką, bardzo się cieszę, że udało mi się uszczęśliwić Ciebie chociaż w małym stopniu :*. Yay! Ja też go lubię w takim wydaniu :D. Biedny... Na kwiaty się wykosztuje, a one zwiędną... Chociaż nie! R zrobi coś, żeby Lusia mogła je popodziwiać :D. Co Ty na to? Aj! Naprawdę? Nie masz pojęcia jak mi miło! Chociaż muszę nieskromnie przyznać, że jestem dumna z powyższego epizodu, a opisy są naprawdę dobre :D. Tak! R taka skromna, heh :D. Ale mi wybaczysz, prawda? Uwierz, że dużo czasu spędziłam przed komputerem, by je dopracować, aż w końcu osiągnęłam efekt taki, o jakim marzyłam, chociaż przyznam się, że coś można by jeszcze dodać :D. Dziękuję za pozdrowienia, które przesyłam także Tobie, jak i za wenę - ta spoczywa już w mojej szufladzie, którą specjalnie opróżniłam, by zrobić dla niej miejsce, bo się w końcu musi wygodnie umościć :).<br /><br />Ściskam mocno i całuję! :*<br /><br />Twoja R ♥.<br /><br />Ps. Nie dodał mi się wcześniej komentarz, ale już nie zmieniam, co? :*Roszpunciahttps://www.blogger.com/profile/18055787743063067366noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-24930949146912957942016-05-24T22:32:50.256+02:002016-05-24T22:32:50.256+02:00Poprawiam się, dajesz epizod co dwa miesiące XD. ...Poprawiam się, dajesz epizod co dwa miesiące XD. Lucy24. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-41150050185631542542016-05-24T22:18:00.435+02:002016-05-24T22:18:00.435+02:00Kya!!!!!!!!!!!!!!! To wiedz, że jest mi tym milej ...Kya!!!!!!!!!!!!!!! To wiedz, że jest mi tym milej :).<br /><br />Ściskam mocno i wszystkiego dobrego życzę!<br /><br />Twoja R ♥.Roszpunciahttps://www.blogger.com/profile/18055787743063067366noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-76138533897663528272016-05-24T14:53:31.258+02:002016-05-24T14:53:31.258+02:00Wreszcie dałaś nowy epizod :). Wiem, że dajesz kol...Wreszcie dałaś nowy epizod :). Wiem, że dajesz kolejny co miesiąc, ale i tak nie mogłam się doczekać. Mniejsza o to. Rozdział bardzo fajny, a opisy;WOW. Robią wrażenie, na serio. Wydawać by się mogło, że nie może być już lepiej. Ale jest :D. Bo WRESZCIE (ani nie waż się gniewać!) dałaś mojego UKOCHANEGO Stinga Eucliffe'a!!! Tak długo czekałam, aż napiszesz cokolwiek o nim. Warto było czekać pomimo, iż nie było tego dużo. Ale on taki słitaśny, daje Luśce kwiaty i romantyczną wiadomość w środku ^_^. Biedny, tak straaaasznie się o nią martwi! Tylko współczuć można! Pozdrawiam i weny życzę ;) Lucy24Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-1214594433349054552016-05-24T10:29:18.697+02:002016-05-24T10:29:18.697+02:00Witaj
Tak naprawde mam tekie wrażenie.
Pozdrawia...Witaj <br />Tak naprawde mam tekie wrażenie. <br />Pozdrawiam dobry duszek Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-35009675917797779362016-05-22T23:45:29.603+02:002016-05-22T23:45:29.603+02:00Kochana Aniu!
Bardzo dziękuję, że napisałaś komen...Kochana Aniu!<br /><br />Bardzo dziękuję, że napisałaś komentarz. To naprawdę dużo dla mnie znaczy, uwierz ;). Mam nadzieję, że mój mail dotarł do Ciebie bez przeszkód i nie zburzył Twojego spokoju.<br /><br />Ściskam mocno i czekam na wiadomość zwrotną :).<br /><br />Twoja R ♥.Roszpunciahttps://www.blogger.com/profile/18055787743063067366noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-88346978234797980192016-05-22T23:43:41.639+02:002016-05-22T23:43:41.639+02:00Karolcia, Skarbuś! :* Jak zawsze można na Ciebie l...Karolcia, Skarbuś! :* Jak zawsze można na Ciebie liczyć :). Dziękuję!<br /><br />Hahaha! Jaki duch walki! Niesamowite! Ale dzięki temu czuję się wyróżniona :). Bardzo się cieszę, że rozdział Ci się podobał. Naprawdę się starałam, uwierz, a skoro Wam się podoba, nic do szczęścia mi nie potrzeba ;).<br /><br />Jeśli idzie o Twoje spekulacje, nie potwierdzam, nie zaprzeczam, bo element zaskoczenia musi być :D. Jak Wy nie wiecie, co ja przygotowałam! Hahaha! Aż mi Was szkoda, serio :D. Ale już nic nie zdradzam, bo Ty i tak, Kotek, dostałaś tyle spoilerów, że aż głowa mała :D. A uwierzysz, że walki w ogóle miałam nie opisywać? Ale stwierdziłam, że raz kozie śmierć, najwyżej wyjdzie beznadziejnie, ale chyba mój plan się nie powiódł i Was zaciekawiłam :D. Cieszę się, naprawdę! Co do Lucynki, nie cierpię jak ludzie robią z niej totalną sierotę (odezwała się ta, która kazała Natsu ratować ją dwukrotnie :), dlatego też chciałam, żeby się wykazała. W końcu jest inteligentną laską, która potrafi walczyć, kiedy trzeba i ja taką Lusię będę promowała w tym opku. Co prawda nie mogę od niej wymagać, żeby miała tak dobrze rozwinięte zmysły jak Smoczy Zabójcy, ale na pewno jej magia będzie jedną z wiodących w tej historii ;). Hahaha! Jak widzę, pan Shiro (Burmistrz) w nikim z Was nie wzbudza entuzjazmu... Ech... A ja tak lubię tego Starego Zgreda, serio! Bo on burzy spokój duszy Lucy i zagraża NaLu, na które czekacie. Mam rację? :D Co do Stinga, to wiem, że od niedawna polubiłaś go w duecie z Lucy. Powiedz, przez kogo? Bo jestem naprawdę zaskoczona, że zagorzała fanka NaLu uwielbia podchody Eucliffe'a. A Gospodyni, no cóż, już kiedyś zabrała naszej Lusi ciuszki, a że są rozciągnięte, jaki miałaby z nich pożytek nasza blondynka? Właśnie :D. O tak! Aż mam ochotę mruczeć, gdy widzę tą starą pudernicę w biało-niebieskim komplecie. Naprawdę! Dziękuję Ci serdecznie za budujący i wyczerpujący komentarz, za wenę (ta już potulnie czeka w szufladzie na to, aż moje pokłady czasu nieco się zwiększą) i za wsio!<br /><br />Ściskam mocno!<br /><br />Twoja R ♥.Roszpunciahttps://www.blogger.com/profile/18055787743063067366noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-40398960999595942752016-05-22T22:55:47.878+02:002016-05-22T22:55:47.878+02:00Aki, Słońce moje! Dziękuję po stokroć :* ! Bardzo ...Aki, Słońce moje! Dziękuję po stokroć :* ! Bardzo się cieszę, że epizod Ci się podobał i czekasz na kontynuację opka (:. Oj! Uwierz, że czeka Was jeszcze naprawdę sporo niespodzianek i nagłych zwrotów akcji, dlatego mogę tylko mieć nadzieję, że spodoba się Wam to, co będzie później :). Wierzę, że uda mi się poprowadzić tę historię do samego końca, a Wy wytrwacie przy moim boku :). Dziękuję za pozdrowienia i wenę, która już w podskokach zawędrowała do odpowiedniego schowka :D.<br /><br />Ściskam mocno!<br /><br />Twoja R ♥.Roszpunciahttps://www.blogger.com/profile/18055787743063067366noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-56692512840946109722016-05-22T22:51:48.127+02:002016-05-22T22:51:48.127+02:00Lucynka! Witaj, Kochanie! :* Dziękuję za serdeczne...Lucynka! Witaj, Kochanie! :* Dziękuję za serdeczne słowa. Aż mi się cieplej wokół serca zrobiło! Wielkie arigatou! A co do DZP i „Po drugiej stornie lustra”, powoli je piszę i możesz być pewna, że coś pojawi się w ciągu miesiąca, a przynajmniej takie mam plany. Niestety, życie je zweryfikuje, ale o wszystkim będę informowała na fanpejdżu, dlatego zachęcam do zaglądania na niego ;). Jeszcze raz dziękuję!<br /><br />Całuję :*!<br /><br />Twoja R ♥.Roszpunciahttps://www.blogger.com/profile/18055787743063067366noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-11682937306570887822016-05-22T19:26:13.489+02:002016-05-22T19:26:13.489+02:00Czesc
Dzisiaj tylko zostawie posobie ślad że była...Czesc <br />Dzisiaj tylko zostawie posobie ślad że była przeczytałam bo nie lubie nie zostawić posobie nic a kometarz na pisze kiedy indziej a moze nie sama niewiem <br />Pozdrawiam ♪Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/15758877773030430877noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-43461011376370990992016-05-22T03:06:33.927+02:002016-05-22T03:06:33.927+02:00Kochanie moje oto jestem. Teraz już raczej nie będ...Kochanie moje oto jestem. Teraz już raczej nie będę plasować się na pierwszym miejscu, gdyż w soboty raczej będę w pracy, ale spoko, zapewne od września lub października powrócę do mojej zaciętej walki :***.<br />Wracając do rozdziału jest świetny. Uwielbiam twoje opisy. Są świetne. Nie daje mi spokoju ta tajemnicza dziewczyna. Nie wiem czemu wydaje mi się, że albo jest to mama Lucy, albo Lucy z przyszłości. Ale co ja tam wiem. Nigdy racji w spektakulacjach mieć nie będę. Super walka. Lucy widać bardzo się tam przydała. Dałaś jej zabłysnąć ;). Natsu kochany jak zawsze się martwi. Burmistrz (zapomniałam jak ma na imię XD) mógłby zostawić biedną Lucy w spokoju. Ona już długo z nim nie wytrzyma. A i najważniejsze mój kochany Sting się pojawił. Kochany kwiaty i liściki jej daruje. Gospodyni widać bardzo lubi ubrania Lucy, a jak w nich wygląda. Mrałłł. <br />Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. Przesyłam wenki jak najwięcej. Do następnego Kochana :*NaLuhttps://www.blogger.com/profile/15506195775471445155noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-18395940131491434412016-05-22T02:11:00.024+02:002016-05-22T02:11:00.024+02:00Rozdział po prostu świetny. Nie mogę się już docze...Rozdział po prostu świetny. Nie mogę się już doczekać następnego. Ogólnie jestem ciekawa tego, co jeszcze dla nas przygotowałaś.<br />Pozdrawiam oraz życzę weny i czasu na pisanie :DAki Tamashihttps://www.blogger.com/profile/00361736886452799245noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-77185269690641861802016-05-21T23:06:51.947+02:002016-05-21T23:06:51.947+02:00Księżycu Mój Kochany! Zawitałeś do mnie! Jak miło!...Księżycu Mój Kochany! Zawitałeś do mnie! Jak miło! Dziękuję! I na początek musisz wiedzieć, że porządnie połechtałaś moje ego :D. A skoro jesteśmy w tym temacie, zapuśćmy sobie muzyczkę: https://www.youtube.com/watch?v=iOxzG3jjFkY.<br /><br />Oj! Jesteś ze mnie dumna? O rany! To ja w takim razie też :D. Ach, ta skromność! Ale to R, to nie dziwota :D. No dwa miesiące to szmat czasu, dlatego po prostu nie mogłam Wam rzucić byle czego, jak jakiś ochłap, przez co są 23 strony :). A Ty wiesz, że rozdział miał być jeszcze dłuższy? Tylko ja już zasypiałam przed kompem, dlatego odpadało pisanie ciągu dalszego. W każdym razie mam pomysł i nieco materiału na następny, dlatego raduję się, bo głowienie się, co dalej, odchodzi w siną dal :D.<br /><br />Magia pana Shiro... Ech, skoro jesteś jej ciekawa, postaram się więcej napisać w kolejnych epizodach, bo szczerze mówiąc... sama nie wiem, co potrafi Stary Pierdziel :D. A w zasadzie to, co do tej pory zdradziłam, jest zaledwie zalążkiem czegoś poważniejszego (wpadłam na TEN pomysł dosłownie chwilę temu, dzięki Tobie, Kochana :).<br /><br />Co do więźniarki, no cóż, bardzo, ale to bardzo powoli wszystko będzie się wyjaśniało, jednakże potrzeba czasu. Mogę mieć tylko nadzieję, że polubisz ją chociaż odrobinę, bo charakterek odziedziczyła po kimś dobrze mi znanym :D. Ach o tym cśśśś!<br /><br />No a jak Tobie poszły poprawki u cioci? I wiedz, że niczym mnie nie zdziwisz :D. Spotkałam kilka osób z podobną sytuacją, ale tak nieraz wygląda życie ;). Co do nauki, życzę powodzenia. Ja powinnam się zabrać za synonimy, ale nie mam na to siły. Może jutro? Chociaż te takie najdziwniejsze liznę? Okaże się :D. A jak idzie Ci oglądanie FT? No i co z rozdziałami? Mam nadzieję, że wszystko do przodu :). A kupujesz mangę? Jest pięknie wydana, dlatego polecam!<br /><br />I jeszcze więcej cukru ♥. Czy Ty chcesz, żeby moje zęby szlag trafił przez próchnicę? Mam za ładne uzębienie, by je stracić (Ach! Ta skromność =). Co do błędów, w wolnej chwili ich poszukam, bo betując rozdział byłam zbyt zmęczona, by czytać go raz jeszcze. A skoro Ty, Moja Droga, piszesz o zaprezentowanym przeze mnie tekście, że jest „wspaniały” to wiedz, że moje serce się raduje. Poza tym nie mogłam Wam po dwóch miesiącach dać siedmiu stron czy coś. Ba! Nawet po tygodniu nie popełniłabym takiego nietaktu! No i to chyba tyle mojego eposu na dzisiaj :D.<br /><br />Jeszcze raz serdecznie dziękuję, Kochanie! Powodzenia! :*<br /><br />Twoja R ♥.Roszpunciahttps://www.blogger.com/profile/18055787743063067366noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-16239562498063944592016-05-21T22:46:36.849+02:002016-05-21T22:46:36.849+02:00Kochany Duszku!
Serdecznie dziękuję za Twój komen...Kochany Duszku!<br /><br />Serdecznie dziękuję za Twój komentarz! A skoro rozdział się podobał, to jestem megaszczęśliwa! Jejku! Naprawdę masz takie wrażenie? To wiedz, że właśnie chciałam, byście czuli się jak obserwatorzy zmagań naszych kochanych Wróżek. Oj! Ile ja dopracowywałam ten fragment, to nie masz pojęcia! I zdradzę Ci, że początkowo nie miałam w planach retrospekcji z walki, ale w końcu co by było w tym epizodzie, jeśli nie batalia, hę? Dlatego też długo głowiłam się, zmieniałam, dobierałam słowa i w ogóle i w szczególe, a teraz możesz, wraz z innymi, uczestniczyć w ich walce :). Dziękuję, że znalazłeś chwilę, by przeczytać i skomentować rozdział. Wiele to dla mnie znaczy :). A weekend już jest miły, bo Wy ze mną jesteście, przynajmniej mentalnie :D. Ja Tobie życzę, by czas szybciej mijał i byś mógł ponownie spotkać się z rodziną oraz odpocząć chociaż trochę :). A wena, której bardzo pragnę, już sama znalazła drogę do schowka :D.<br /><br />Pozdrawiam cieplutko!<br /><br />Twoja R ♥.Roszpunciahttps://www.blogger.com/profile/18055787743063067366noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-83032670600410985022016-05-21T22:37:20.242+02:002016-05-21T22:37:20.242+02:00Yay! Nikus, Kochana! Jak mi miło! Bardzo się ciesz...Yay! Nikus, Kochana! Jak mi miło! Bardzo się cieszę, że zwróciłaś uwagę na elementy, nad którymi pracowałam najdłużej i wiedz, że jedno mogę obiecać - Sting pojawi się w kolejnym rozdziale! Mam nadzieję, że Cię to uszczęśliwi :). I niezmiernie mi miło, że cała historia przypadła Ci do gustu. Dziękuję za komentarz, który naprawdę podnosi na duchu. Aż chce się pisać! Szkoda, że dzisiaj padam na twarz, bo na bank do samego rana pracowałabym nad kolejną notką, ale będą ku temu okazje :). Wielkie arigatou za wenę, która jest niezwykle potrzebna, dlatego ląduje w kolejnej szufladzie „Na wenę”, bo pozostałe są zapełnione, i zostanie użyta w najbliższym czasie :).<br /><br />Ściskam mocno!<br /><br />Twoja R ♥.Roszpunciahttps://www.blogger.com/profile/18055787743063067366noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-10147458539920805042016-05-21T22:28:33.780+02:002016-05-21T22:28:33.780+02:00Kochana Haruko!
Bardzo Ci dziękuję za ten przemił...Kochana Haruko!<br /><br />Bardzo Ci dziękuję za ten przemiły komentarz! Niezmiernie cieszę się, że epizod Ci się podobał, bo uwierz, bardzo długo nad nim pracowałam i chciałam by wyszło idealnie. Chyba się udało :D. A co do Duszka, przecież niedługo wraca i wiedz, że rozdział mu się widzi :).<br /><br />Ściskam mocno i życzę wszystkiego dobrego!<br /><br />Twoja R ♥.Roszpunciahttps://www.blogger.com/profile/18055787743063067366noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-91914316678369927572016-05-21T20:43:13.563+02:002016-05-21T20:43:13.563+02:00Rozdział jak zwykle wyszedł genialnie, szczerze mó...Rozdział jak zwykle wyszedł genialnie, szczerze mówiąc nie zwracam uwagi na błedy bo mi to po prostu nie przeszkadza, a jeste$my tylko człowiekiem i możemy je popełniać. Czekam cierpliwie na następną część DZP i na rozdział na drugim blogu. O Jezusiu kochany ale się rospisałam, ja już kończe.<br /><br />Ściskam mocniutko<br />Twoja LusiaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-24809981182928984682016-05-21T17:47:18.507+02:002016-05-21T17:47:18.507+02:00 No Kochana, zaszalałaś z obszernością rozdział... No Kochana, zaszalałaś z obszernością rozdziału..! :P Ale podobał mi się, dlatego jestem z tegoż względu bardzo zadowolona. Fajnie się czytało, płynnie i szybko. Warto było czekać te dwa miesiące, serio. Jestem z Ciebie, R, dumna! Ja mam do napisania dwa rozdziały u siebie ale jakoś mi się nie chce. Wolę czytać opowiadania innych a na Twoje, Koteczku, czekałam z niecierpliwością.<br /> Burmistrz magie?! No teraz się wyjaśniło, dlaczego jego gabinet chroni jakieś dziwne zaklęcie, to pewnie jego sprawka ;) Interesuje mnie ta uwięziona dziewczyna. No serio, intryguje mnie jej postać. Ciekawe kim ona jest i czy jest jakoś powiązana z Lucy.. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekać z niecierpliwością na ciąg dalszy tejże ekscytującej opowieści :D <br /> Powinnam zacząć poprawiać pracę mojej, no prawdę powiedziawszy cioci lecz ona ma 18! lat, ale tak strasznie mi się nie chcę, chętnie poczytałabym coś jeszcze, jakieś godne polecenia opowiadanie. No nic, Kochana, ja będę kończyć. Na dzisiaj mam jeszcze zaplanowaną naukę ( wiemy jak to się skończy w moim wykonaniu :P ) obejrzenie kilka odcinków FT i dopracowanie swoich własnych rozdziałów. Jak zwykle Księżyc przynudza, także już się zamykam..! No dobra, napiszę jeszcze tylko, że rozdział był wspaniały. CO prawda znalazłam kilka błędów ale można le zliczyć na palcach jednej ręki, także jest jak najbardziej spoko. Świetnie wręcz i na wysokim poziomie. Pa, Koteczku. Czekam na więcej takich rozdziałów. Buziaki ..1 :* :* :* Moonlighthttps://www.blogger.com/profile/15070009606217095745noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-66184210039223801852016-05-21T12:45:18.570+02:002016-05-21T12:45:18.570+02:00Witaj
Zaczne od przyjemniejesz rzeczy czyli o kil...Witaj <br />Zaczne od przyjemniejesz rzeczy czyli o kilku slow na temat tego epizodu bardzo mi sie podobal niewim czy ja mam takie wrazenie ze bylem tam i widzialam to wszystko bo tak to ladnie opisalas . to tyle jezeli chodzi i epizod . <br />A druga rzecz to jestem teraz w pracy i pisxe w przerwie obiadowej i jeszcze bade do wieczora .a tak do wszystko pomalu do przodu byle tylko wytrzymac do 3 czerwca i juz bede szczesliwy a tobie zycze wszystkiego dobrego weny i milego wikedu chociasz krudkiego bo je niestedy nie bede mial ani jednego dnie wolnego do powrotu do domu to tyle dobry duszek co musi juz wracac do pracy Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-17551995281272878872016-05-21T09:43:18.099+02:002016-05-21T09:43:18.099+02:00Witaj!
podoba mi się ten epizod! ^^ Fajnie opisany...Witaj!<br />podoba mi się ten epizod! ^^ Fajnie opisany był nastrój Stinga :) Do tego walka była ekstra! :D <br /><br />Całe opowiadanie jest bardzo ciekawe i wciągające. Chciałabym coś więcej napisać, ale nie umiem pisać długich komentarzy xD <br />Dlatego też weny życzę i pozdrawiam! ^^NikusMikushttps://www.blogger.com/profile/07460142783189501632noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2611668507956979149.post-14159182020048226062016-05-21T09:38:39.769+02:002016-05-21T09:38:39.769+02:00Dzisiaj badzie krótko napisze tylko tyle że przecz...Dzisiaj badzie krótko napisze tylko tyle że przeczytana i jak zawsze ładnie na pisana i znikam obowiezki wzywaja a pozatym bardzo juz tesksknie ze kimś komu ten rozdzial na pewno sie spodoba i moze on wiecej na pisze . pozdrawiam haruka Anonymousnoreply@blogger.com